Milo w likwidacji
boże dzieci
oto blady świt. bez cienia złośliwości
oszczędne światło ledowych żarówek przebija się
do świadomości. przez niedomknięte drzwi
sączy się nieustanne tango.
nie ma już sportów i nie ma mocnych:
palenie rzuciłem ku pokrzepieniu cudnych serc.
pozostał nieco zbyt awangardowy jazz.
ostatnią
noc uczynił niewygodnie piękną.
zostala po niej posucha okrutna.
jakoś bym przeżył, a więdnę czekając
na egzekucję. polać nie ma komu.
odczytać wyroku również.
każdy by się tylko ogrzewał
przy stosie.
niepokój mniej więcej rozumiem.
zapomniałaś opowiedzieć, że odtworzyłaś puszkę
panta rhei i przekroczyłem próg domu.
oto nasza kałuża. tuż pod powierzchnią
czają się nasze przywary. wciąż nieco pokiereszowane,
ale pańska laska na pstrej kobyle jeździ i to na oklep.
beztroska obmywa ręce.
/wyślij potwierdzam odbiór/
Komentarze
Milo w likwidacji
grudzień 10, 2019 01:48
tak zleciało na szczęście
Konto usunięte
grudzień 07, 2019 21:55
Nie, no skoro poemax jest tablicą...
Mithril
grudzień 07, 2019 21:48
...trochę o sobie, trochę o przestrzeni w gdzieś lekko nadwyrężonych relacjach
Milo w likwidacji
grudzień 07, 2019 21:09
dla mnie poemax jest tablicą, na której mogę obejrzeć swoje słowa z pewnego dystansu. bywa, że skutecznie.
Konto usunięte
grudzień 07, 2019 20:55
@milo, ani nie tracę, ani nie zyskuję...... dziękuję za odpowiedź, to jest twój tekst...jakby go skrócić o 80 procent zaczął by gadać.... pozdrawiam
Milo w likwidacji
grudzień 07, 2019 20:47
dziś trochę poskreślam, a może poprzestawiam.
za to z pewnością niczego nie zalecam, może co najwyżej sugeruję. czytając dosłownie możesz nieco stracić lub niezbyt wiele zyskać.
moje teksty już takie są. ty w nie wchodzisz, ty ryzykujesz.
roześmianej i dobrej soboty życzę.
Konto usunięte
grudzień 07, 2019 18:23
@milo, decyduj albo tango, albo jazz?
Od wczoraj dopisałeś trochę tekstu, więc puenta się rozmyła zupełnie....za dużo nut panie Mozart, chciałoby się rzec...a jakie ma znaczenie, że rzuciłeś fajki? O czym jest ten tekst?
Pozdrawiam serdecznie :)
Milo w likwidacji
grudzień 07, 2019 17:03
cały ten dżez można i tak:
https://youtu.be/8Zi3byKNlq8 kocham tak
https://youtu.be/TcV8lkKdX90 narodowo i klasycznie
https://youtu.be/0UpEBfOA0Us po bożemu i poprawnie
https://youtu.be/5IGGNLg53F0 popowo
https://youtu.be/5IGGNLg53F0 pastelowo
https://youtu.be/RJfv7ncgCzQ knajpka, jak ta lala
Konto usunięte
grudzień 07, 2019 13:54
/potwierdzam odbiór/
Z przywarów najgorsza jest upartość, kiedyś zaleta, teraz już wada.
Łaska na oklep jeździ i dlatego los często ją na ziemię zwala. Ale może to i dobrze kiedy bolą cztery litery w głowie lepiej się układa. Pozdrawiam.
grzybowa
grudzień 07, 2019 13:27
u mnie jazz, a szczególnie saksofon, wywołuje jakąś traumę i mam wrażenie, że traumę z poprzednich wcieleń...