Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki


    stary Prosiecki pracował w świniarni Enterprise

    dojeżdżał ze dwadzieścia kilometrów rowerem

    cięcie rapyt piłowanie zębów wynoszenie gówien

    muzyka leciała z tranzystora

 

    gdy go przygniatała koparko-ładowarka marki volvo

    zajadle konsumował bułkę z kiełbasą rzeszowską

    smak tracił powoli jako miłośnik wędlin krajowych

    zdążył jeszcze usłyszeć holenderskie przepraszam

 

    stary Prosiecki pracował w świniarni Enterprise

    tak napisano w akcie zgonu w trzech egzemplarzach

    rower украина przekazano rodzinie z wyrazami

    w sumie to świnie też szykowały się do pogrzebu


    nie było orkiestry - muzyka leciała z tranzystora



Ilość odsłon: 3791

Komentarze

grudzień 18, 2019 22:40

przepraszaj po holendersku ;)

grudzień 18, 2019 22:39

przepraszaj po holendersku ;)

grudzień 18, 2019 22:35

świnko, przepraszam :-)

grudzień 18, 2019 22:34

prasa nie podała, co z Holendrem, operatorem koparko - ładowarki firmy Volvo

grudzień 18, 2019 22:33

ups upss
świnkę się obraziło :)
ale świnka nie człowiek, nie focha się

grudzień 18, 2019 22:31

BTW dziennikarz tvn D. Prosiecki pochodzi z Sanoka, mieszka koło mnie.

Konto usunięte

2-32-3

grudzień 18, 2019 22:29

A co, pyta niepijany @nadbużański, z tym operatorem koparko-ładowarki marki volvo. Czy ktoś się nim zajął, czy ktoś o niego spytał? Po świniach to płaczą, a przecież to nie jest jego wina, że cholender.....

grudzień 18, 2019 22:28

Pawle, dobrze powiedziane z tą przemysłową maszynerią świata. grzybowa, mi też żal świnek, bo to jak człowiek... ups

grudzień 18, 2019 22:21

ja po świniach płaczę i mi prosieckiego nie żal
dobrze mu tak

grudzień 18, 2019 22:17

No i te świnie, które zabijał Prosiecki szykujące się do pogrzebu, tylko czyjego? I kto płacze po świniach, może świnie, po Prosieckim pewnie rodzina. Prosiecki takie "świńskie" nazwisko. Zatem pytanie o wartość życia, o szeregowanie śmierci, o wartość życia w przemysłowej maszynerii świata... taka mnie refleksyja naszła jeszcze.