Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

zauważyłam ten żal. wylazł jak pająk spod szafy. mama powiedziała - zrób ciotce herbatę. delikatnie otworzyłam szufladę. był tam! wśród łyżeczek, widelców, noży i okruszyn chleba. dosypałam cukru ciotce, ale to nie pomagało. światło jakby przygasło, a one gadały i gadały…
a ja byłam taka niecierpliwie młoda!
potem, gdy mój patyk, wrzucony po głębokim namyśle do potoka bez imienia, mógł być w okolicach Rotni lub Bałtyku, malowałam oczy starszej siostrze. hej – pomyślałam, namaluję sobie kreski – za trzynaście lat będzie mniejszy żal, mniej gadania.
dzisiaj, malowałam kreski córce. pięknie i gładko jak na aksamicie jeziora. zapatrzyłam się w tę toń.

 zobaczyłam maleńki, bielutki stateczek.
 zaniemówiłam.
Ilość odsłon: 2462

Komentarze

grudzień 21, 2019 22:50

Śliczne!

Ten aksamit i stateczek...
morze usłyszałem, fale, ale jakby potok ciurkał... I oślepił mnie promień słońca :)

Bardzo mi się podoba. Pozdrawiam serdecznie lu*

lu*

2-5

grudzień 21, 2019 13:54

Mgiełko dziękuję!
Zawsze miałam zimne dłonie i bardzo się tego wstydziłam. Czasem, grzałam je pod gorącą wodą, zanim dotknęłam dziecka. Teraz zimne dłonie mają moje córki i tak to idzie przez pokolenia :)

Konto usunięte

2-32-32-32-32-32-3

grudzień 20, 2019 21:38

Lu nawet jeśli to proza poetycka to i tak ja czytam na jednym wdechu :-)
Lubię ten klimat który w tekstach tworzysz :-)
Ciepłym człowiekiem jesteś to się od razu czuje :-)

lu*

2-5

grudzień 19, 2019 20:52

Dziękuję!

Konto usunięte

2-5

grudzień 19, 2019 20:47

Dla mnie to jest proza poetycka i pasuje tutaj. Ładne, płynie i bierze z nurtem. Pozdrawiam Lu :)

lu*

2-5

grudzień 19, 2019 20:18

Żal był i zawsze będzie, Agnieszko. W różnych zakamarkach.

Konto usunięte

2-42-4

grudzień 19, 2019 20:09

Ale żal tam był? między filiżankami? Albo moja głowa już znacznie przeciążona, albo brak magnezu. Końcówka bardzo ładna. :)

lu*

2-5

grudzień 19, 2019 20:02

A w ogóle to można zupełnie inaczej zaśpiewać!

lu*

2-5

grudzień 19, 2019 20:00

No tak! Przepadłam? Bo ja tak nad Potokiem i jak zwykle!
I... jeszcze szczerą prozą.

Mam nadzieję, że chociaż troszkę - poetycką.

lu*

2-5

grudzień 19, 2019 19:55

Wyszły kobiety na morski piach, stanęły nad wielką wodą,
stare, młode, całe we łzach...
I z wiatrem leciały od lądu, bezradne i mokre od łez,
spojrzenia aż po horyzontu jasny kres...
Jeszcze się tam żagiel bieli, chłopców, którzy odpłynęli,
nadzieja wciąż w serc kapeli na werbelku cicho gra...
Wrosły kobiety w nadmorski brzeg,
w czekaniu swym i cierpieniu, jak kamienie, tnąc fali bieg.
I z wiatrem leciało od lądu milczenie ich oczu i rąk,
daleko, aż po horyzontu jasny krąg...
Jeszcze się tam żagiel bieli, chłopców, którzy odpłynęli,
nadzieja wciąż w serc kapeli na werbelku cicho gra,
bo męska rzecz być daleko, a kobieca - wiernie czekać,
aż zrodzi się pod powieką inna łza, radości łza.
Męska rzecz - dognać w biegu i uśmierzyć grzywy fal...
Nasza rzecz -…





Źródło: Musixmatch