Czorcik
Zagadka
Ostatni dzień:
Silna jestem - szepczesz, rwąc tkaninę snów.
Lecz kiedy płyniesz na łodzi Charona,
błagasz syreny by uplotły z włosów
wianek zwycięstwa - nad śmiercią(i życiem).
Ostatnie targi:
Ugotuję ci, Panie, gar bigosu
i pozamiatam drożynki niebiańskie.
Pomaluję ci drabiny dla świętych;
oddam to, co najbardziej kochałam.
Ostatnie trwanie:
I dalej sunie po bezkresnej tafli,
gubi kociołek z parująca zupą;
już ze spokojem przybija do brzegu.
Nad wodami śmignął czerwony gil.
Ilość odsłon: 5316
Komentarze
Czorcik
styczeń 10, 2020 10:42
Marku, cały problem w tym, że ta kobieta tak myśli. Tak jej pokrętność. Tu nie ma logiki tylko szarpanina.
x l a x
styczeń 08, 2020 21:13
"wianek zwycięstwa - nad śmiercią lub życiem" - no tutaj Małgorzato musisz zdecydować, bo nie można zjeść ciasteczka i mieć ciasteczko... ;-) Pozdrawiam
Konto usunięte
styczeń 08, 2020 19:33
JESZCZE TAKA WERSJA :)
pośród drobnych spraw
zapominasz o orfeuszu
sądzisz że syreny będą posłuszne
uplotą z włosów wianek zwycięstwa
składasz swojemu bogu obietnice:
"pozamiatam niebiańskie okruszyny
rzucę farbą na bramę do raju
nie zjem mięsa
może będzie zdjęcie
z wygłodniałym dzieckiem
a ostatnio z misiem koala"
drobne czynności
przechodzą bokiem
a przecież wczoraj
mogłaś zauważyć
jak przesoliłem zupę
i gdy rankiem krzyknąłem w euforii:
- wstawaj chcę usłyszeć twój głos
Konto usunięte
styczeń 08, 2020 18:40
zapominasz o Orfeuszu
sądzisz że syreny będą posłuszne
uplotą z włosów wianek zwycięstwa na twoją głowę
skladasz obietnice Bogu:
pozamiatasz niebiańskie okruszyny
rzucisz farbę na bramę do raju
w wędrówce do nieba
bokiem przechodzą
drobne czynności
a przeciez wczoraj
mogłaś zauważyć
jak przesoliłem zupę :)
Konto usunięte
styczeń 08, 2020 18:25
Rób jak chcesz me pisanie be :( pa
Czorcik
styczeń 08, 2020 18:24
Agnieszko, Agnieszko - piękny jest Twój wiersz. Aż Ci go zazdroszczę. Nasza dyskusja dobrze mi zrobiła, bo znów troche poprawiłam.Jest dynamika, za którą dziękuję.
Opublikuj tan wiersz na Poemax'ie, proszę.
Serdecznie pozdrawiam
Małgosia
Konto usunięte
styczeń 08, 2020 16:31
Oczywiście żeby mnie feministki nie pożarły moze byc peel, który naprawia szufladke żonie albo kupuje jej pomadkę :)
Konto usunięte
styczeń 08, 2020 16:24
Chodzilo mi o pokazanie tej peelki ze jest pelna pychy ze zapomina ze zycie sklada sie z drobinek tu i teraz choćby ugotowanie zupy. A ona jest cwana i Bogu proponuje farbę do bram raju.:( i jak? :)
Konto usunięte
styczeń 08, 2020 16:20
:) nie sugeruj się mną. Twoja wersja być może bardziej poetycką jest. Ja widzę to wszystko tak. :) U mnie w pierwszej cząstkę jest że kobitka peelka jest za bardzo pewna siebie itd. Itd. Pozdrawiam czorciku i ściskam.
Konto usunięte
styczeń 08, 2020 16:17
pięknie grasz na harfie życia
zapominasz jednak o orfeuszu
sądzisz że nawet syreny będą ci posłuszne
uplotą z włosów wianek zwycięstwa
składasz obietnice Bogu
pozamiatsz niebiańskie drobinki
rzucisz farbe na bramę do raju
wciąż jednak zapominasz
że w wędrówce
do Bożej całości
jesteś puzzlem
więc ugotuj zupę
pozamiataj mężowi
bo to co na ziemi
jako i w niebie
policzone będzie