Mister D.
... ten kraj, w którym
jak nie ma trupa to się nie liczy -
- kto by chciał nosić potem koszulkę,
z kimś, kto jak nudziarz odszedł i siwy,
komu we włosy nawet okruszek
prochu się nie zaplątał, roboty
brudnej nie tykał, z której by czysty,
z niepotrzebnej ociosany nocy
wszedł ci do głowy, w tym czasie mdłym i
bezbarwnym jak trzydzieści sześć stopni,
gdy słupek rtęci o deliryczny
pułap nie stuka - w czas nieistotny,
nudny jak trup, który się nie liczy.
Ilość odsłon: 923
Komentarze
Mister D.
styczeń 13, 2020 22:26
Dzięki Wokka, czyli jak najbardziej można z niego jakąś treść wyciągnąć. Pozdrawiam.
wokka
styczeń 13, 2020 21:20
Przekaz wiersza mnie przekonuje i się z nim zgadzam w pełni. Pozdrawiam.
Mister D.
styczeń 13, 2020 18:55
Jak uważasz. Na ra.
x l a x
styczeń 13, 2020 17:50
Przez wewnętrzny imperatyw rymowania zakapućkowałeś się na amen, i nic z tego nie wiadomo. Na ra
Mister D.
styczeń 13, 2020 10:28
Np. przy okrągłym stole nie było trupa... Prochu nikt nie wąchał, nikt do nikogo nie strzelał, nie było "ofiary krwi", więc się nie liczy... ;)
Lena Pelowska
styczeń 13, 2020 08:17
Fajnie napisane, (jak to zwykle u Ciebie) ale tym razem nie łapię o co chodzi.
Mister D.
styczeń 12, 2020 16:10
Dzięki.
grzybowa
styczeń 10, 2020 23:36
fajna klamra
chociaż martwa :)