Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

Patrzę – ruda. Toż to Ewa!

Na jej widok krew zalewa.

Nie całego, lecz do pasa;

czuję – spływa do… juhasa.

 

Jestem w sprawach tych pacholę,

lecz poczułem bożą wolę.

Ot, nieborak, cóż mam począć,

by przy tym rudzielcu spocząć?

 

Piersi kształtne, uda w cenie…

Nie! Szatańskie to nasienie!

Chyba zamknę już swe oczy,

Nim ze spodni mi wyskoczy.

 

O, tak lepiej, nic nie widzę.

Już jej w myślach nienawidzę.

Wzroku człowiek pozbawiony

cnoty uczy się z ambony.

 

Co ja czuję? Czyjeś dłonie

ciut poczułem na mym łonie.

Zapomniałem o dotyku…

Ten zmysł zbił mnie z pantałyku.

 

Już się we mnie wzbiera żądza,

(o to siebiem nie posądzał).

Już rozbieram do rosołu

Ewę; ona też pospołu.

 

Już nagrzani jak patelnie,

krew się burzy w niej i we mnie,

już ruszamy do zabawy…

„Brr…”! To budzik, powrót jawy.

Ilość odsłon: 848

Komentarze

styczeń 13, 2020 23:06

Podstawowy błąd robisz - mylisz podmiot liryczny (w prozie - narratora) z autorem. Tego nawet nie wiesz? A powinieneś, w końcu jesteś na portalu literackim.

styczeń 13, 2020 22:26

No, w tym powyżej to raczej ty siebie.

styczeń 13, 2020 21:10

Dobrze siebie opisałeś :)

styczeń 13, 2020 19:32

Jak zwykle postanawiasz udawać pajaca. Twój cyrk, twoje małpy... ;-)

styczeń 13, 2020 19:22

Marsie/xlaxie, czekałem, kiedy się pojawisz. I tak dość późno.
"Treść" komentarza" przewidywalna do ostatniego słowa, więc nie wymaga odpowiedzi.
No, prawie do ostatniego słowa. Znaczy tego z tvp1 i jakimś Kurskim czy Zenkiem. Nie znam. To Twoi znajomi?

styczeń 13, 2020 17:46

Typowe poetyckie disco-polo czyli przekaz typu "majteczki w kropeczki". Pomijam analizę rymów częstochowskich, bo w przypadku tego autora to oczywiste. Bawi mnie "odkrywczość tematu", który raczej wygląda na kalkę dość leciwych twórców vide
Ignacy Krasicki "SEN"

"Śniło mi się, żem wóz, a to mara broi,
Budzę się, wozu nie ma, tylko dyszel stoi."

Nie bez kozery wspominam disco-polo, bo tytuł przypomina twór discopolowy "Szalona ruda". No, niestety, gusta muzyczne (i poetyckie) schodzą do epoki jaskiniowej, gdzie wystarczały tam-tamy i pohukiwania o tematyce prokreacyjnej. Zresztą Zdzisław pięknie wpisuje się w trend propagowany przez TVP1/2(Kurskiego), gdzie jakiś Zenek lub Sławomir wprawiają tłuszczę w drgawki, niekoniecznie dużej częstotliwości, ale budzące politowanie. Prymitywizm rozchodzi się po narodzie jak pożar w Australii i pochłania tych, co nie mają rządowych sponsorów.

Podsumowując, powyższe to-to jest infantylnym gniotem, dla którego zmarnotrawiłem 5 minut spokojnego wieczoru.

styczeń 13, 2020 16:07

Wers 4. nie jest wulgarny. Jeżeli tak odbierasz, trudno.
Wiersze 7. 8. mają logikę, są jednym zdaniem, dlatego pytajnik jest na końcu.
wers 11. jest dobry w mojej i Twoje wersji.
wersy 15. i 16. są powiązane, mają swój sens.
wers 18. moje "ciut poczułem" jest określeniem leciutkiego dotknięcia. W pierwszej wersji miałem "wnet poczułem" ale nie określało to muśnięcia dłonią. Twoja propozycja "coś poczułem" byłaby tautologią ("Czyjeś dłonie coś poczułem").
Co do przedostatniej strofy - tak, Twoja wersja jest lepsza.
Trudno, aby był nieograniczony zbiór puent, więc czasem są przewidywalne dla niektórych. Piszę jednak "z przymrużeniem oka", anie na konkursy. Fraszka/facecja ma bawić.To mi wystarczy.
PS. Do serca biorę te rady, które są uzasadnione i słuszne. Z niektórymi się zgadzam, z innymi nie.
Pzdr.

Konto usunięte

2-22-22-22-2

styczeń 13, 2020 15:41

Wiele wersów jest do poprawy.
wers 4, zamień bo jest wulgarny
wersy 7 i 8 są nieudane, znak zapytania po "cóż mam począć"
wers 8 bym zamienił na /Przyjdzie przy rudzielcu spocząć/
wers 11 bym zamienił na /Chyba wcześniej zamknę oczy/
wersz 15 i 16 nieudane, brak związku między 15 i 16
wers 18 , lepiej /coś poczułem.../
Strofę przedostatnią bym tak napisał:
/Już się we mnie wzbiera żądza,
sam bym siebie nie posądzał,
że staniemy, co do grama,
w strojach Ewy i Adama./
Pointa przewidywalna i oklepana.
Całość taka sobie, a to dlatego, że nie bierzesz sobie do serca rad i zawsze
masz pełno takich smaczków jak wyżej. Pozdr.

styczeń 13, 2020 15:34

Pawle - ja tu półżarcikiem zajeżdżam o sprawach damsko-męskich, a Ty całkiem inne pole do rozważań otwierasz.
Całkiem ciekawe pole i na czasie...

styczeń 13, 2020 15:02

Już nagrzani jak patelnie,

krew się burzy w niej i we mnie,

już ruszamy do zabawy…

„Brr…”! to biskup - powrót jawy.