x l a x
o niczym
powiedzieć coś o pustce
pustce prawdziwej i monumentalnej
gdzie nawet światło się nie załamuje
gdzie jeden-wielki-brak budzi rozpacz
a zaniechanie to klucz do sukcesu
chciałbym powiedzieć o pustce
o zwykłym braku czasu
oczach wpatrzonych za ścianę
pustce w kieszeniach i w głowie
próżnej butelce
w stanie pustki lustro robi grymasy
udaje, że nie jest lustrem
chciałbym powiedzieć o niczym
takim zwykłym przeciętnym nic-a-nic
gdzie echo odpowiada milczeniem
a słowo jest dopiero zygotą
Ilość odsłon: 4524
Komentarze
tetu
styczeń 26, 2020 00:08
Agnieszko ja nie napisałam że brak czasu to pustka. Odwracasz kota ogonem. Napisałam, że pustka w powiązaniu z brakiem czasu...itd Tutaj umysł dokonał obróbki tej emocji. Nie upieram się, że mam rację, o tym też napisałam i tym że być może nadinterpretuję też, nie musisz powtarzać. Do własnych przemyśleń mam pełne prawo. Niech będzie, że macie z Jadzią rację:) Pozdrawiam.
A tak na marginesie, czy pustka to nuda? Z apatią bym się zgodziła.
Konto usunięte
styczeń 25, 2020 23:57
Tetu kula w płot. Pustka to uczucie apatia nuda itp. Uwazasz ze brak czasu to pustka? No dajze spokoj ten co cierpi na brak czasu nie nudzi sie:) hihi. Nadinterpretujesz. Ale moze sie mylę. Na razie jest 2:1. Ja z Jadzia przeciw Ty Tetu za. Swoją drogą to dziwne bo miałam wrażenie że mamy podobne gusta Tetu. No.:)
Marcin Strugalski
styczeń 25, 2020 23:54
*triku
Marcin Strugalski
styczeń 25, 2020 23:53
W takim triki, który proponuje Agnieszka nawet zwrot "miłość butelka" brzmi fajnie... i jakoś tak samoczynnie sprowadza w myślach "nabicie"... a to się tak dobrze komponuje :-)
Konto usunięte
styczeń 25, 2020 23:41
Monumentalny wielki światłość- już pierwsza cząstka odrzuca od wiersza no patos niestety.
tetu
styczeń 25, 2020 23:38
To nie jest wiersz o niczym. Wzięłam tu trochę pod lupę stan umysłu. Czytałam kilka razy i coraz więcej mi się wyłania. Mam wrażenie, że dużą rolę stanowi drugi wers. Przede wszystkim pustka monumentalna. W ogóle cała pierwsza strofa jest podkreśleniem tego co tu jest najistotniejsze. Uważam, że to całe nic opiera się na tym jak postrzegamy rzeczywistość i czy jesteśmy w stanie doświadczać, dociekać, czy kryje się coś więcej za działaniem naszego umysłu.
Myślę, może się mylę, że lustro ma prawo bytu w tejże pustce, bo to nic, ten pustostan jest w peelu. Peel przyjął własny sposób myślenia za pustkę.
Lustro zaś doskonale to obrazuje. Jest alegorią własnego ja, wewnętrznego świata, także umysłu, który dobrze by było by stał się wolnym od cierpienia. By tak się stało podmiot powinien uwolnić się od pewnego sposobu myślenia, opinii, założeń itd. Nadać czemuś sens. Pustka jest emocją, ale też rodzajem percepcji, dlatego peel mocno wszystkimi zmysłami odczuwa tę pustkę w kieszeni, w głowie i w butelce. Lustro robi grymasy bo pod lir do niego nie pije, jakkolwiek to brzmi, a to skutkuje tym, że oboje udają "ja to nie ja"
W puencie (pomimo tego "dopiero") światełko w tunelu, nadzieja, słowo, które jest komórką, nowy początek.
Może i nagięłam tę interpretację, albo w ogóle trafiłam kulą w płot, ale ta prawdziwa, monumentalna pustka powiązana z brakiem czasu i oczy wpatrzone za ścianę (to jest dla mnie wymowne i wiąże się z tą monumentalnością, widzeniem znacznie dalej)to jest to co mnie tutaj zatrzymało i skłoniło do przemyśleń. Pozdro.
Konto usunięte
styczeń 25, 2020 23:28
Słowo pustka, zawsze, miłość, śmierć prawda to ciężkie słowa w poezji. Proponuję wstawić w miejsce pustki słowo miłość i wtedy zobaczymy, co to za wiersz :)
Oczy wpatrzone za ścianę? Chyba w ścianę:)
Ostatnia strofa możebna:) bez drugiego wersu. Z Jadzia trochę jednak się zgadzam, Jadzia nosa ma :)
x l a x
styczeń 25, 2020 22:51
Chciałbym ci pomóc; może spróbuj metaforycznego podejścia do przekazu...
umbra palona
styczeń 25, 2020 18:59
zastanowiłam się....eureka, autor chciałby powiedzieć o pustce, tylko, co? Ale już to pytanie postawiłam, chyba?
Chyba to nie jest twój najlepszy wiersz, ojej każdemu się zdarza, nie ty pierwszy i nie ostatni.Próbuj na pewno się uda.
x l a x
styczeń 25, 2020 18:06
Bo traktujesz pustkę po najmniejszej linii oporu. Tu trzeba się zastanowić...