nowhere man
Wielki Kanion Kolorado
w dniu bez pogody
takim bez mleka i dzień dobry
dostałem od ciebie wiadomość
zupełnie in blanco
w powietrzu wisiał ptasi amok
a krawężniki stanęły na baczność
dziwni tramwajarze zapadli w trans
mijając przystanki z impetem
więc szedłem
patrząc przed siebie
bez parasola i ciemnych okular
ślepy od tego całego sensu
jakbym miał deja vu
z całego życia
Ilość odsłon: 2026
Komentarze
Mister D.
styczeń 26, 2020 02:32
Uczucie satori? Druga zwrotka najmniej dla mnie jasna,a jednocześnie,jak dla mnie, najciekawsza.Moim zdaniem wiersz wart komentarza. Wiadomość in blanco... no właśnie, od kogo? I do kogo? Do mnie? Ale skoro in blanco, to może nie jestem aż tak ważny? A może jestem? Jest ten cały oślepiający sens, czy tylko to nasze pobożne życzenie i nasza projekcja? Takie oto pytania wzbudził we mnie Twój wiersz. Pozdrawiam.