Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

dlaczego samoloty które widzę
przez małe okienko nad kuchnią
latają beze mnie myślała często
mieszając kompot z truskawek

nocami zakładała pończochy
seledynową garsonkę
malowała usta i powieki

dokąd latają myślała
kiedy wcierał jej różową 
szminkę w zimny tynk 

tylko smętni poeci na drutach
ociekali zazdrością
Ilość odsłon: 3915

Komentarze

Konto usunięte

2-32-32-32-32-32-3

luty 05, 2020 20:51

Poprzedni tytuł o bufetowej był super
Jadzia czemu zmieniłaś! :-)

luty 05, 2020 20:30

Nie wiem jakie są tu zwyczaje....zmieniłam tytuł pod wierszem :)

luty 01, 2020 22:48

Pawle, dziękuję raz jeszcze. To świetne spostrzeżenie, bo to trochę o tym wiersz, o marzeniach, a jak myślałam o jadzi bufetowej, to widziałam ją jako piękną i ponętną kobietę :)

Konto usunięte

2-1

luty 01, 2020 18:18

Nareszcie coś wartego przeczytania od dłuższego czasu...

luty 01, 2020 18:10

Mi się to skojarzył z filmem Pociąg do Hollywood, z Katarzyną Figurą, nie do końca o tym samy, ale jest w tym wierszu taki peerelowski klimat. Fajnie.

luty 01, 2020 17:51

Nurio Nowak, dziękuję za komentarz :) Jakoś tak, ta zwyczajność jest mi bliska :)

Pawle, dziękuję, jest mi niezmiernie miło :)

xalax, a więc to jest natchnienie, ach, cudownie :) znaczy, że spodobał ci się mój skromny wierszyk?

luty 01, 2020 15:12

To się nazywa natchnienie ;-)

luty 01, 2020 13:56

dokąd latają myślała
kiedy wcierał jej różową szminkę
w zimny tynk gdzieś między
siódmym a ostatnim

- bardzo fajne, podoba mi się cały wiersz i cała opowieść :)

luty 01, 2020 12:59

Ciekawe to życie bufetowej w seledynowej garsonce :) oklepywanej na wysokich pietrach...nic, tylko wysokie loty :)
Inaczej, zwyczajnie... ale może się takie spojrzenie na poezję podobać.

styczeń 31, 2020 20:11

Tutejsza, Mogło cała przyjemność po mojej stronie, dziękuję :)