Z uwagi na ustawienia prywatności nie wszystkie dane tego użytkownika są widoczne

Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

Nazywam się: Beatka z krzywymi nóżkami

Trochę o mnie: publikacje w internecie, drugie miejsce za recytację wiersza o szewczyku dratewce w szkole podstawowej klasa druga albo trzecia, jakoś tak :)

Dołączyłam do serwisu ponieważ: chcę publikować i od czasu do czasu komentować

Ilość odsłon: 53433

Komentarze

wrzesień 23, 2022 13:43

Za daleko

mi tu żaden facet niepotrzebny
im bardziej za daleko tym dla mnie bezpieczniej - powiedziała pewna doświadczona złamana życiem aktorka
ktora wgrała w komediach
bo dramatem żyła na co dzień

wrzesień 23, 2022 13:06

Półka

w dzieciństwie poraziła mnie trzykrotnie prądem nocna lampka
to był chłopczyk w czerwonym.kapeluszu
mama odłożyła go na wysoką półkę

potem poznałam mężczyznę w czarnym płaszczu
kroczyliśmy krytymi korytarzami
pośród których zobaczyłam czaszki kobiet

chłopczyk w czerwonym kapeluszu powrócił

dziś moja łąka zakwitła białymi kloszami
do twarzy im z mrokiem
ładnie się prezentują z mojego okna
są jednak daleko
jak chłopczyk którego dawno pożarł kurz

wrzesień 22, 2022 13:03

Nie samą miłością

uciekła mi kotka
i poszła w tango - czytaj- się kurwić
czekałam tylko kiedy znow objawi się pod drzwiami

na samej miłości nie można polegać

i choćbym mówił różnymi językami
A węgla bym nie miał
byłbym.niczym

wrzesień 22, 2022 09:18

Nie skreślaj mnie
nie widzisz że stoję znowu
w tej samej kolejce
znienawidzonej
sprzed lat
peerelowskiej
dziś bylam u dentysty
mam zdrowe zęby
Nie bój się
masz mięso
niedzikie
Nie ugryzę nic
oprócz języka

dzis bylam u dentysty
kupisz mi ptysia?

wrzesień 21, 2022 20:03

Polizałam piątą klepkę
- wyprzęgam - usłyszałam

wrzesień 21, 2022 14:00

Jesteś wszystkim
skodą która przejechała pod oknem
może kierowcą który nacisnął zbyt mocno na pedał gazu
wieszam się na fantazjach
niczym wariatka ktora nawet w nocy nie chce spać
robie wszystko co tylko mogę
ale to ty wczoraj na pasach
nie przepuściłeś naszej miłości
czy damy radę udźwignąć tak wielki mandat

wrzesień 21, 2022 01:48


bój się doła -
powiedziała góra do słońca

nie wyolbrzymiaj
wystarczy jedna larwa
by oczyścić twoją ranę

nie martw się że życie to piec z sadzą i popiołem
brudzi twarz osadza się na włosach
ciesz się że masz co do niego włożyć

jestem twoją małą zołzą -
mrugnęła rzęsa do stawu

nie płacz zbyt długo
łzy zakorzenią się za mocno
a potem będą tylko wzrastać

ale jesteś wielka - rzekł czosnek
do przerośniętej marchewki

napisała: jak się pisze "niekoniecznie"?
- razem - odpowiedziało licho

nie bój się słabego wiatru -
rozkołysze gałąź która w czoło trafi
i rozbawi
bój się człowieka słabego
ten potrafi na długo obalić

po co się podniecać tym że ktoś ma gorzej
lepiej oglądać komedie
gdy życie codzienne przypomina horrory

kino i psychiatria mają wiele wspólnego
ludzie idą do kina by się denerwować
potem idą do psychoanalityka to leczyć

nie przejmuj się że on się przyczepił
własne myśli bywają czasem bardziej natrętne

jak te powyższe

wrzesień 21, 2022 01:30

Niepokój ten tom Różewicza jest dla mnie bardzo niepokojący. Robaki toczą autora. W miarę upływu lat Różewicz staje się jaśniejszy a z zakonserwowanego Stalina wychodzą robale.

Ja też kiedyś pisałam o larwach w różnych postaciach. Do oczyszczenia rany ponoć wystarczy jedna. Ale rzecz o larwach normalsom.sie bardzo nie spodobała. A kiedy kurwa normalsì mnie akceptowali?!

wrzesień 21, 2022 01:21

A gdy moj syn zacznie układać samodzielnie biografie. Gdy już mnie opuści, zostanie mi w palcach mały chleb, chlebek, który będzie dużo ważyć.
Broń boże nie będę prosić o szklankę herbaty. Sama sobie ręce oparzę. To będzie oparzenie trzeciego stopnia jak trzecie oko - intuicyjne prorocze podskórne. Nikt nie zobaczy nikt nie poczuje. Oprócz mnie.

wrzesień 21, 2022 00:37

ciągle problemy
a to drewna trzeba
narąbać a to dach przecieka
piec się rozwalił
no i terma pękła w czasie roztopów
zalana piwnica
trawy w chuj do koszenia
stary dom dziwne wydaje dźwięki
nawet dach skrzeczy jak wrona
miejscowi rozpylają opryski
i smród nie z tej ziemi
żeby do miasta dojechać trzeba mieć paliwo

wszystko ma plusy
i minusy też by mnie denerwowały psie kupy
w mieście na chodniku gdyby sąsiad do okna zaglądał
i za ścianą pierdział co i tak lepsze
niż dźwięki jakie wydaje stary dom zwłaszcza
kiedy wiatry i deszcze nadejdą
gałąź uderzy o bramę znowu świerki szeleszczą

mam jeszcze małe dziecko
w zasadzie mam dwoje dzieci bowiem odpowiadam
za piec karmię go troskliwie jesienią
zimą i wczesną wiosną czyszczę
przy tej operacji dostarczam świeżego
powietrza i węgla przecież potrzebuje
na dach nie zarobię ludzie wolą czytać
o księżycu w pościeli miewają dużego