Janusz.W
Wydobyć z wnętrza piękno
cały świat tonął w mroku jakby nie istniało nic
oprócz pustki porzuconej w pudle
zapach strachu to jedna z fiszek której uczył się na pamięć
otwierał oczy na godzinę przed świtem
powoli odczuwał swoje ciało
ten moment lubił najbardziej w którym odnajdywał siebie
mało wiedział jeszcze o lęku pozwolił mu podrosnąć
wyhodowany na graffiti
obracał w palcach pudełko zapałek
w skupieniu jedną potarł główką o draskę
na ścianach ożył las
chmury w przedpokoju czekały na deszcz
na powierzchni oka odbijał się zachód słońca
o łzach dzieci nikt nie wspomniał wiatr dziurawi na wylot drzewa
Ilość odsłon: 2143
Komentarze
Janusz.W
wrzesień 15, 2020 16:42
dziękuje Joanno
Joanna-d-m
wrzesień 14, 2020 21:31
tylko puenta...
jest nad czym się zastanowić,
ale jest cudnie
Joanna-d-m
wrzesień 14, 2020 21:29
... i Ty to piękno wydobyłeś, klimat jest jest prze-przyjemny, aż chce się czytać - pozdrawiam :)
Janusz.W
wrzesień 14, 2020 19:00
i w sensie baśniowym mogą wiele zinterpretować
Janusz.W
wrzesień 14, 2020 18:59
dziękuje za komentarz ..Gudmundur...lubię krasnoludy koszmary mają inny kształt i sensie
Gudmundur
wrzesień 10, 2020 19:46
Janusz-:) - to możesz śmiało podziękować swoim krasnoludkom za iskrę, dzięki której powstał ten wiersz!
Podoba się bardzo!
Pozdrowienia! i wszystkiego najlepszego
Janusz.W
wrzesień 08, 2020 11:45
dziękuje za odwiedziny Paweł komentarz wypowiedź ));- zdrowia
Mister D.
wrzesień 08, 2020 11:06
Podoba mi się, ma klimat, konsekwencję, temat, i dobrze opisane.
Janusz.W
czerwiec 09, 2020 21:28
dziękuje Leszku za wizytę i komentarz uwagi refleksję...życzę zdrowia
Leszek.J
czerwiec 09, 2020 21:13
"w przedpokoju chmura czekały na deszcz"
To zdanie należałoby poprawić, poza tym na początku jest świt a pod koniec zachód słońca.
Choć wiersz może obejmować cały dzień, to jest możliwe.
Cały wiersz z jego treścią, na plus
Pozdrawiam