Stanisław Kwiatkowski
ostatnia prosta
u rybusia za
ścianą cicho
kołowrotki się nie kręcą
tylko jeden stały klient
przychodzi na drinka
po pracy gada o polityce
i żonie zakochanej w kocie
gdy ma dobrze w czubie
wpada do mnie co chwila
za kotarę do kibla
przyszedłem nakapać można
rzecz jasna zapłacę albo
pomaluję wiosną twój lokal
człowiek leje i leje
całe życie przed oczami przeleci
i końca nie widać
Ilość odsłon: 2020
Komentarze
Mister D.
wrzesień 01, 2020 13:11
"szczałem wysoko" - Rimbaud.
Mister D.
wrzesień 01, 2020 13:10
A mi się to podoba, nie wiem czy odkrywcze, ale jest jakaś energia w tych wersach, taka knajacka liryka, lanie jest częścią życia, nie ma co tego olewać. ;)
Stanisław Kwiatkowski
lipiec 17, 2020 15:30
Na Jowisza! Czyżby? W moim ogrodzie pierwszy zakwitł z tego gatunku :)
Miłośnicy Discovery się znaleźli. Fanklub sobie załóżcie :)
Konto usunięte
lipiec 17, 2020 15:08
Nuda. Takie kwiatki już były.
Stanisław Kwiatkowski
lipiec 17, 2020 10:22
Mars, nie wiem jak Ci to wytłumaczyć, ale gdy facet lał i wypowiadał słowa, one odbijały się od muszli i brzmiały jak czysta liryka, choć mocz dość mocno śmierdział :)
Więc je zapisałem tak jak się przedstawiły, bez udziwnień, które by wszystko popsuły.
Fenomenologiczny opis zjawiska :)
Weź wyrzuć szablon w którym się poruszasz. Ten gorset kiedyś zmiażdży Ci myśli, zobaczysz :)
x l a x
lipiec 16, 2020 20:04
Paplanina przerobiona na wersy. Bardziej pasuje na prozatorską humoreskę, ale nie na wiersz... Tu musi być liryka, o którą trudno przy laniu.
Stanisław Kwiatkowski
lipiec 16, 2020 09:38
Mylisz się, to jest życie :)
A może i masz rację, z nich się głównej mierze składamy :)
Mithril
lipiec 16, 2020 09:15
...dyrdymały
Stanisław Kwiatkowski
lipiec 16, 2020 09:05
Wybaczam, neutralnie :)
imre
lipiec 15, 2020 23:25
Wybacz, dla mnie nic odkrywczego, za humor mały plus
Pozdrawiam