Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

Długość palców u rąk  

Giętkość języ­ka  

Lub choćby zgryz wad­li­wy  

Dos­tałaś ja­ko wiano  


Uk­ształto­wała cię przeszłość  

Pra­ca na ro­li lub jaz­da na ok­lep  

Drob­ne chrząstki jak tryby 

Są two­jej za­mie­rzchłej rodzi­ny  


Dzierżawisz je­dynie ciało  

Które w tym czasie 

To­bie właśnie przy­padło  

I nie jest twą włas­nością  


A tym bar­dziej ciało dziec­ka  

Które no­sić będziesz


Ilość odsłon: 4859

Komentarze

kwiecień 29, 2017 20:10

Kto to jest ten Maracas ?
Może jakiś link.

kwiecień 29, 2017 20:08

Właśnie udowadniam że ni jak nie jesteśmy właścicielami swego ciała .
Nie mamy pojęcia o procesach jakie w nim zachodzą , nie jesteśmy twórcami ani nawet nie umiemy nim gospodarować .
Ważne- że te ciało zostało nam darowane przez rodziców – przodków - i im też dano.
Mamy więc zobowiązanie, dług do spłacenia .

Są tematy w których nie powinno być miejsca na metafory – takim tematem jest aborcja czyli zwykłe morderstwo. Wówczas przekaz musi być oczywisty i prosto w oczy.

kwiecień 29, 2017 18:11

Sugeruję rozbić tekst i poskładać inaczej. Jest o czymś i to jest na plus. Pozdrawiam :)

Konto usunięte

2-3

kwiecień 29, 2017 17:27

Posłuchaj Maracasa. Pozdrawiam.

Konto usunięte

2-42-42-4

kwiecień 29, 2017 17:06

Ej, ciało jest moje, mogłam odziedziczyć urodę, nawet choroby ale moja jest decyzja co z nim robię. Czy dbam o nie, czy marnuję, czy wydam na świat potomstwo, które też będzie moje aż samo zacznie o sobie decydować. Wiersz, nie zachwycił. Pozdrawiam

Konto usunięte

2-42-4

kwiecień 29, 2017 16:57

Na prawdę chciałbym napisać dobry komentarz ale nie mogę. Jeżeli pierwsze dwie strofy są dobre i trzecia też pretendentka do tego tytułu, to puenta zbyt gruboskórna, takie zderzenie poezji z codziennością życia i to oczywiście jest oczywiste, ale po co wierszu tak dosłownie? Jakby merytoryka zastąpiła ideę przesłania. Moim zdaniem dobrze by temu zrobił lekki dystych. Pozdrawiam