RozaR
Prawo do ciała swego
Długość palców u rąk
Giętkość języka
Lub choćby zgryz wadliwy
Dostałaś jako wiano
Ukształtowała cię przeszłość
Praca na roli lub jazda na oklep
Drobne chrząstki jak tryby
Są twojej zamierzchłej rodziny
Dzierżawisz jedynie ciało
Które w tym czasie
Tobie właśnie przypadło
I nie jest twą własnością
A tym bardziej ciało dziecka
Które nosić będziesz
Ilość odsłon: 5432
Komentarze
RozaR
maj 01, 2017 15:49
Oczywiście nie powinno się brać pod uwagę wielu teorii medycznych lub społecznych z przeszłości ani z tym bardziej islamu .Są jednak analizy które zaskakują swą aktualnością – np. Św. Augustyn ( choć też zapewne będzie kontrowersyjny dla wielu ).
Konto usunięte
maj 01, 2017 13:55
Po pierwsze wydaje mi się, że w tematach tak kontrowersyjnych i delikatnych osoba rozważna wypowiedziałaby się z pewną dozą wątpliwości i refleksji. Tutaj tego nie ma. Podmiot liryczny jest proboszczem wyglaszajacym kazanie.
Po drugie ten tekst jest po prostu słaby. Strofy się nie kleją
pzdrw.
Justyna Babiarz
maj 01, 2017 12:40
Dziękuję Ci Halinko za dobre słowo :)
Konto usunięte
maj 01, 2017 12:39
Wypowiedź Justyny jest niezwykle mądra i dojrzała. Mam takie samo zdanie.
Lena Pelowska
maj 01, 2017 12:37
Wiele wykładni Kościoła nie stało się normą, ale zostało zweryfikowanych przez naukę. Np. św. Tomasz twierdził, że zarodek ludzki otrzymuje duszę w 40 dniu od poczęcia, jeśli jest męskiego rodzaju, natomiast zarodek żeński w 80 dniu. Natomiast rada imamów w Arabii Saudyjskiej w minionym roku, w po wnikliwych badaniach orzekła, że kobiety są jednak zwięrzętami, wcześniej bowiem zajmowały niższe miejsce w hierarchii niż koza.
To wszystko jest w prostej linii powiązane z teoriami, o tym, że nie jesteśmy [czyt. kobiety] właścicielami swego ciała. Różne religie wykorzystują podobne teorie, ażeby utrzymywać nas w posłuszeństwie wobec swojego zwierzchnictwa i budować swoją wielkość - kosztem naszego zniewolenia.
Fizyka daje wolność myślenia. Ciało składa się z materii i energii, która swobodnie przepływa we Wszechświecie, na krótki czas, należy do każdego z nas. I Bóg dał nam wolną wolę, możemy robić z nim co chcemy, co nie oznacza, że powinniśmy. Ale to jest już zupełnie inna bajka...
Konto usunięte
maj 01, 2017 12:37
czytam dyskusję...
mam zawsze w tym temacie mieszane odczucia.
Jednak bywają w zyciu takie sytuacje, ze jestem skłonna do dania prawa kobiecie do podejmowania decyzji, w wyjatkowych wypadkach.
Nie zmienia to jednak mojej oceny wiersza, uwazam ze to dobry wiersz.
Uwazam, ze zalożenie iż ciało dziecka nie jest naszą własnością jest jak najbardziej słuszne.
To zapewne kłóci się z moim zdaniem na temat prawa do aborcji, ale... znam osoby, które nie znalazły wsparcia i jestem w stanie je zrozumieć.
Justyna Babiarz
maj 01, 2017 12:33
RozaR, powiem tak, mnie nie przeraża rozmowa z ludźmi o innym zdaniu niż ja na tematy etyki czy religijne, jestem odporna, wiem, że są różne światopoglądy, uznaję, że ma ona cel w relacjach "na żywo", to za poważne, żeby analizować wspólnie temat inaczej. O niektórych sprawach się nawet przez telefon nie powinno rozmawiać, z tych samych przyczyn. Radzenie się w życiu osób, które uznajemy za autorytety jest potrzebne. Ciężko przemówić do rozsądku osobom, które nie mają żadnego autorytetu. Jeszcze raz pozdrawiam wszystkich "forumowiczów".
RozaR
maj 01, 2017 12:23
Justynko dobrze by było gdybyśmy radzili sobie z dylematami moralnymi.
W ogromnej większości przypadków ludzie nie są przygotowani na trudne decyzje - a tym bardziej młoda przestraszona dziewczyna w ciąży.
Udając się po radę , wykładnię do sprawdzonych etyków a nawet do księdza - nie dyskryminujemy się intelektualnie tylko dajemy świadectwo odpowiedzialności.
Tak to widzę .
RozaR
maj 01, 2017 12:14
Leno-
Na wiele dylematów etycznych wypowiedziało się już wielu.
Szczególne przypadki też zostały w sposób ( matematyczny ) ocenione - za i przeciw.
Tylko się nie publikuje i nie odnosi do wykładni np. też JP II
Panowie w spódnicach mają taki właśnie fach - by bronić i pouczać i dlatego to robią , są kształconymi specjalistami od etyki.
Leno z całym szacunkiem - to nie ja popełniam błędy etyczne .
Myślę że to ty właśnie robisz - nie życzysz sobie takich tematów a nawet umyślnie sugerujesz dyskryminowanie kobiet .
Piszę właśnie z powodów etycznych.
W opisywanych przypadkach prawie nigdy się nie mylę – a to co ja twierdzę staje się normą za kilka lat , nawet u mądrych tego świata. A jak nie wierzysz to odsyłam Cię do pierwszych wierszy na poemie i związanej z tym refleksji –,, jak historia się potoczyła”. Moje stanowisko sprzed kilku lat stało się normą .
Proponuję pakt o nieagresji.
Justyna Babiarz
maj 01, 2017 12:10
Co prawda kusi mnie, żeby wziąć udział w dyskusji, ale w związku z tym, że to nie miejsce na taką debatę, bo do takich debat trzeba się oglądać twarzą w twarz i używać swoich nazwisk (wszyscy uczestnicy) w celu zapobiegnięcia niepotrzebnych ataków i jałowych wątków, dam sobie spokój. Myślę, że każdy dorosły człowiek odpowiada za to co robi świadomie i z własnej woli, i to wystarczy za całą moją dygresję. Pozdrawiam wszystkich ciepło życząc dużo miłości, a zwłaszcza - Miłości :)