Mister D.
I ujrzeli bestię wychodzącą z morza
Wakacyjnym slalomem między parawany,
upojony Bałtykiem i rybą z frytkami,
wpełzł lud piaskowym wężem, kiedy oczom nagle
ukazał się kosmaty, szorstki zwierz, przez fale
brnąc na brzeg się wydostał wprost na spustoszenie
odrobiny spokoju. Zerwały się pierwsze
byki plażowe, krzepkie odyńce bez szabel
na ogłupiałe zwierzę, zanim dzidę lasem
wyciął, nim poszedł w długą, odstawiły balet
krzepkie byki, odyńce plażowe, na szaniec
rzucając własne życie, zdrowie. O tym stary
opowiadał myśliwy, co z rury wypalił
do dzika, jak zwierz ranny farbą fajkę zrobił,
ryjąc w ściółce pokoju. Westchnął, tytoniowym,
efektowną literę O, dymem puszczając -
o to chodzi – zamyślił się – czym się na starość
podeprze.
Ilość odsłon: 758
Komentarze
Mister D.
wrzesień 10, 2020 23:13
Dzięki.
Gudmundur
wrzesień 10, 2020 19:24
Wiersz z jajem! - bez skorupki-:)
I z uśmiechem dla niego, bo fajnie było poczytać!
Pozdrowienia!
Mister D.
wrzesień 09, 2020 00:11
Dzięki Janusz.
Mister D.
wrzesień 09, 2020 00:10
Alos - to slangowe wyrażenie, wyciąć dzidę, czyli pobiec, uciec, dać w długą. Dzięki.
Janusz.W
wrzesień 08, 2020 21:09
duży plus za poczucie humoru i dowcip ..doskonale dla dzieci ..bo wątek narracyjny świetnie pasuje ));-zdrowia
Zapomniałem hasła
wrzesień 08, 2020 19:50
Nieźle napisane, tylko kogo to interesuje.
alos
wrzesień 08, 2020 16:18
Ciekawa ta biblijna stylizacja, chociaż
chwilami, jak dla mnie, sens się trochę gubi
np. ...zanim dzidę lasem wyciął...
Pozdrawiam