Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki


czerwonowłosa halina pyskowała wręcz niemożliwie
na zebraniu wspólnoty w piwnicy nie zgadzał się jej bilans


kłóciła się z zarządcą o wodomierz że poda go do sądu
pani do mnie pije wściekł się menedżer ja nic nie piłam


podobnie jak ja szukała oszczędności w rozmaitych pozycjach
z grubej rury na jednym wydechu wystąpiłem więc z wnioskiem


trzeba skończyć z koszeniem trawy przed blokiem ponieważ
wysoka lepiej wchłania dwutlenek węgla i sadzę z komina


buchnął śmiech na sali że kleszcze się zalęgną i że błoto będzie
omal się nie rozpłakałem gdy padło hasło „wymiana chodnika”


moja propozycja upadła a deptak przeszedł momentalnie
z funduszu remontowego wyparowało czterdzieści tysięcy


żeby było ładnie sąsiad z góry położył się w ostatnim rzędzie
na ławce zaczął wpuszczać krople do oczu nie mógł na to patrzeć


spokojnie po zgromadzeniu pojechałem z nim do castoramy
po nową baterię do umywalki w łazience pękły dwa stumbrasy


na podłodze rozmowa kleiła się wprost niesamowicie na silikon
uszczelniliśmy syfon wężykiem poszedłem do domu po bimber


Ilość odsłon: 1784

Komentarze

Konto usunięte

2-42-4

wrzesień 11, 2020 20:20

cudo :D

wrzesień 10, 2020 19:42

I z usmiechem!
Ciekawa przygoda, relacja-:)

pozdrowienia!