Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki



czasem gładzi trawy miękkie jak włosy dziewczynki

i te męskie z pierwszymi srebrnymi nitkami. słyszy strzały. 

kilka kropel ze zranionych żdźbłami palców przynosi ulgę gdy


turyści nie zauważają róż pod nogami a ona czeka aż zatrzęsie się ziemia

ze szczelin w alei snajperów dobiegnie śmiech - odpowiedź na modlitwy o sen

w którym nie będzie uciekać przed szeroko rozwartymi oczami. omijać

porozrzucanych ludzkich części i niemowląt nie czujących głodu.


na wszelki wypadek nie przywiązuje się do psa przybłędy

karmi go i zabiera na wedrówki bez celu albo na cmentarz

ale nie może pokochać - zawsze patrzy jej w oczy jak człowiek.


przecież nauczyłeś boże: ludzie są bezwzględnie

rozpuszczalni w czasie.


 





Ilość odsłon: 4010

Komentarze

maj 17, 2017 21:02

Dziwna - bardzo dziękuję za odwiedziny i zostawiony ślad.
Pozdrawiam :)

Konto usunięte

2-32-32-32-3

maj 17, 2017 09:28

Bardzo poruszający wiersz. Smutny. Piękny.
Pozdrawiam.

maj 16, 2017 22:40

:))

maj 16, 2017 21:12

Justyno - dziękuję bardzo, miło, że przeczytałaś. Również pozdrawiam serdecznie

maj 16, 2017 20:49

"Na wszelki wypadek"... Smutne te piękne słowa, ale piękne :) Pozdrawiam ciepło :)

maj 16, 2017 08:58

Agna - dzięki, że zajrzałaś :)

xlax - bardziej chodzi o to, co jest teraz, ale oczywiście wspomnienia odgrywają tu dużą rolę. Dziękuję za komentarz.
Nie wiem czy jest czego żałować - na mnie to miasto zadziałało przytłaczająco, te cmentarze wszędzie...

Pozdrawiam Was

Konto usunięte

2-32-32-32-3

maj 15, 2017 22:53

Całkiem mocny obrazek wspomnień martyrologii, jest liryka. Żałuję, bo przez Sarajewo przejeżdżałem nocą...

Konto usunięte

2-3

maj 15, 2017 22:21

... róże, nie, nie są piękne w miejscach, które rozdeptuje człowiek rozdepcze każdą pamięć, tacy jesteśmy, serdeczności. agna.

maj 15, 2017 20:09

Dzięki Max za komentarz, cieszy Twoja opinia :) Pozdrawiam

Konto usunięte

2-42-4

maj 15, 2017 18:11

Może tu i ówdzie pomruczałbym nosem ale nie! Jest sens, forma i jad, który pisze pasję krok po kroku, pisze także pasją. Podoba mi się taki ból i droga... w kierunku wiecznego zenitu. Choć Bóg naucza rożnych rzeczy - czuję i roztapiam się między przystankami :) Pozytyw