Sąsiadka Mościckiego
Rozmowa
siostrzyczko wczoraj wracałyśmy
z cmentarza
nie odważyłam się tobie powiedzieć że dla ojca
zawsze byłaś najpiękniejsza
najzdolniejsza
niczego ci nie żałował
nie piszę o tym z zazdrości
bo prawdziwa miłość
tej ostatniej się nie boi
widziałam ojca po raz ostatni
siedzącego przy stole w kuchni
uśmiechnięty powiedział:
daj buzi
był podpity i odpowiedziałam
że jak wrócę z internatu
i zobaczę trzeźwego
to dopiero dam buziaka
później marzyłam powtórzyć scenę z kuchni
gdy czekał na dziecięcą jeszcze czułość
chciałam obdarować pocałunkiem każdego z moich mężczyzn ale oni nie chcieli zasiadać przy stole
wczoraj w domu
zapytałam siostrzyczko co zawdzięczasz ojcu
a ty odparłaś że nic
pomyślałam że mogło być gorzej
gdy odjechałaś spojrzałam w stronę
cmentarza
i zapłakałam
tak jak teraz gdy piszę do ciebie
która byłaś
najpiękniejsza najzdolniejsza
i najbardziej kochana
Ilość odsłon: 389
Komentarze
Sąsiadka Mościckiego
grudzień 05, 2022 20:09
Hej :) Paweł fajnie że tekst zaciekawił:)
Mareczku okej. Chyba jak zwykle masz rację:) na spokojnie popracuję. Musze nabrać dys tansu:)
Dzieki Wam czytającym.dzieki za ślad
Pozdrawiam
x l a x
grudzień 05, 2022 19:37
Ja bym to trochę odchudził i bardziej ascetycznie wyłuskał problem rodzinny. Pozdrawiam
Mister D.
grudzień 03, 2022 11:20
Psychologizująco, o relacjach rodzinnych, ciekawie.