Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki


Są noce, kiedy wilki milczą i tylko księżyc wyje. George Carli


rozciąga się, pęcznieje. we mnie światło —
szczelna nieskończoność osi czasu — ofiarowanie 
ciała i pokarmu. to wciąż za mało; nienasycenie 

wykracza poza pełnię księżycowych krawędzi
i płonie. w atmosferze czerni
siekam niebieskie migdały, dopieszczam obcych

bogów. nocne niebo jest wolne 
od podatków i barwnych parasolek, gdzie anioły 
leżą do góry nogami. to czas jednorękich bandytów,

pachnących prostytutek. to czas, żeby zawrócić; 
stąd aż do świtu — rwące niebo 
rozwija skrzydła nietoperza. wyję! 

jakkolwiek zwodniczo to brzmi.

Ilość odsłon: 286

Komentarze

maj 01, 2023 17:26

Gudmundur, Meszuge, dzięki zazajrzenie. Pozdrawiam.

kwiecień 14, 2023 21:37

Tetu - kojarzyć mi się będzie z bezsennymi nocami,
kiedy księżyc czasami pozwala...
;)

nietoperze są raczej bojaźliwe... oj, Tetu, u Ciebie nie jest łatwo:)

kwiecień 13, 2023 22:34

"dopieszczam obcych

bogów. nocne niebo jest wolne
od podatków i barwnych parasolek"

Dokładnie tak jest!
Ale? " pachnących prostytutek. to czas żeby zawrócić"
Dlaczego?
Bo widzisz? Ja uważam, że człowiek żyje po to, by pogłębiać i poszerzać granice wiedzy. Nieprawdaż?
A , w tym wszystkim odgrywa rolę czas. To taki teleskop Hubble'a, który w naszych oczach również się mieści
Wiersz z podobaniem.

Pozdrowienia

kwiecień 13, 2023 21:33

Marek, te brzuchy przeszły mi przez myśl, ale po zastanowieniu uznałam, że to zbyt oczywiste i przede wszystkim idzie tylko w kierunku nicnierobienia. Natomiast leżenie do góry nogami, choć może ciężko to sobie zwizualizować:D, oddaje trochę inny stan i ciut ociera się o karykaturalność. Taka trochę hiperbola:) Smaczny Twój koment, dzięki. Pozdro.

Pawle, dziękuję za wizytę i komentarz. Pozdrawiam.

Leszku, dzięki wielkie. Miłego wieczoru.

kwiecień 13, 2023 20:10

Podoba mi się wiersz, obrazowanie przemawia

kwiecień 11, 2023 19:54

To jest bardzo dobry wiersz.

kwiecień 09, 2023 21:35

"niebo rozwija skrzydła nietoperza" - wow, to już brzmi jak swoiste antycredo ;-) Ładnie rozwijasz myśl o uwalnianiu się od wpływu "boskich metafor"... Dałbym jednak aniołów "do góry brzuchami" ;-)))
Dobry wiersz, w mojej bajce. Pozdrówka