Rafał Hille
telefon
w domu mojej babci stał czarny telefon
nocami staruszka walczyła z demonami
a niemieckie korniki zjadały jej szafę
czasami wykręcała jakiś numer i
wyrzucała bogu że jest tylu głodnych i że
znowu jest za dużo zimy a za mało węgla
aparat nigdy się nie odzywał
wszyscy bali się czarnego ebonitu, babci i
samego pana boga który siedział po drugiej stronie
kiedyś podniosła słuchawkę i milczała długo
„już wszystko powiedziałam”
rzuciła do nas, do telefonu i wyszła na pole
zaczął padać śnieg gdy nadleciały gawrony
rzucała kawałki chleba; odbijały się od bruzd ziemi
bardziej odważne ptaki siadały jej na głowie
Ilość odsłon: 939
Komentarze
Irro
listopad 17, 2023 17:20
Bardzo na tak, metaforyczny, wzruszający. Pozdrawiam
Rafał Hille
listopad 17, 2023 13:56
dzięki Pawle!
Mister D.
listopad 17, 2023 12:51
zacząć padać śniegu???