Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

w domu mojej babci stał czarny telefon

nocami staruszka walczyła z demonami

a niemieckie korniki zjadały jej szafę

 

czasami wykręcała jakiś numer i

wyrzucała bogu że jest tylu głodnych i że

znowu jest za dużo zimy a za mało węgla

 

aparat nigdy się nie odzywał

wszyscy bali się czarnego ebonitu, babci i

samego pana boga który siedział po drugiej stronie

 

kiedyś podniosła słuchawkę i milczała długo

„już wszystko powiedziałam”

rzuciła do nas, do telefonu i wyszła na pole

 

zaczął padać śnieg gdy nadleciały gawrony

rzucała kawałki chleba; odbijały się od bruzd ziemi

bardziej odważne ptaki siadały jej na głowie

 





Ilość odsłon: 508

Komentarze

grudzień 03, 2023 16:36

@Miło, no oby czuwała, miło że zajrzales
@Pawle, dzięki za koment i pozdrawiam

grudzień 03, 2023 14:43

A mnie się tam ten wiersz podoba, ja bardzo wyraźnie zobaczyłem ten telefon. Co do demonów... nie wiem, może można by w tej frazie coś pomyśleć, ale... Wiersz mnie przekonuje, jest narracyjny i metaforyczny, obrazowy.

grudzień 03, 2023 13:52

Ech, Rafale
Gdybyś tak swoją pasję "wyszukiwania nie sprawdzających się teorii spiskowych" zamienił na szał powalających fraz, to wszystko miałoby inny kształt i kolor. Ebonit telefonu byłby perlisty, a demony okazałyby się pijanymi aniołami.
Naprawdę nie dzieje się nic godnego uwagi. Redakcja z pewnością czuwa.

grudzień 03, 2023 12:02

swoją drogą to ciekawe jak to się dzieje, ze na poemaxie długo nic się nie dzieje, ale niech tylko jakiś tekst wrzucę l, nagle aktywuje się jakiś tchórzyliwy człowiek z kilkoma frjkowymi kontami, bez twarzy i bez nazwiska tylko po to żeby dorzucić trochę swojego hejtu udającego, że pisze recenzje
wszystkich Ludzi przez duze "L" pozdrawiam, dziękuję za recenzje!

listopad 30, 2023 09:03

dziękuję Nuria, dotarałaś tym krótkim komentarzem do sedna tego tekstu, pozdrawiam

listopad 29, 2023 22:32

Tak, czarny telefon i czarne ptaki.
Ten telefon łączył z życiem, a kiedy "już wszystko powiedziała", nic, tylko czarne ptactwo.
Dla mnie b. dobry wiersz, bez ckliwości, bez koturnowych ozdobników, po prostu, mówi do człowieka.
Pozdrawiam.

listopad 28, 2023 17:12

tak, dziękuję za komentarz który można dać do każdego tekstu

listopad 28, 2023 16:23

Naprawdę ciekawa historia, dość mało ciekawie opowiedziana; relacja bliższa protokołu śledczego, niż opowieści „rodzinnej ”(?) wykazującej choćby. minimalną więź pomiędzy Pl- ami.
Przeładowanie czasownikami - dla mnie obciąża tekst, ( w którym, choć ma wiać grozą), zupełnie wyzerowano napięcia, a ten zabieg…szybko demaskuje dłużyzny.

Na poziomie czwartej strofy - ja się już solidnie nudzę, przepraszam : podniosła, milczała, rzuciła, wyszła …no sorry, ale jest to ostatni moment, żeby wprowadzić choć ciut magii, lekkości, a nie serwować nam wyliczanek.
Dość słaba też jest puenta.
Ogółem - stagnacja. A mogło być… cudeńko ;)), pozdr.

listopad 28, 2023 15:08

Bardzo dziękuję tetu, miło to słyszeć :)

listopad 27, 2023 17:58

Jeden z Twoich lepszych wierszy Rafał. Czytałam i komentowałam w innym miejscu, więc dla przypomnienia powiem tylko, że bardzo mi się podoba.
Od początku do końca. Pozdrawiam.