tetu
przysięga (bezsilność 4)
znów obca noc Piotrze
zlewa się w nierozpoznane kształty
a przecież jesteś
tym który obiecał nazwać i oswoić
niełatwo udźwignąć słowo
raz wypowiedziane stało się ciałem
i kołyską
w niej chowaliśmy poronione wiersze —
pamiętasz Piotrze?
wracałam do nich jak do modlitw
tam gdzie nie było nadziei na odkupienie
wyrosła skała
tak trudno uwierzyć w wieczność
o zielonych oczach mówiłeś że są
niczym dziewicze łąki pełne łagodności
a jednak wylaliśmy się jak mleko*
krzyż wciąż pęcznieje od ran
*Zaduszki - Patryk Chrzan
Ilość odsłon: 671
Komentarze
grzegorzgrześ
grudzień 14, 2023 22:57
Znów to samo, pierwszy wers jest dla mnie tytułem i w zasadzie wtedy (powtarzający się Piotr) znacznikiem, że to seria. Jeżeli to dedykowane, to tym bardziej widziałbym Piotra w tytule.
tetu
grudzień 13, 2023 18:25
Paweł, dziękuję Ci raz jeszcze. Za powrót, za muzyczny upominek, ale przede wszystkim za wzruszenie, o którym wspomniałeś. Nie ma chyba lepszego prezentu dla autora jak wzruszenie czytelnika. To dla mnie ważny cykl, tym niemniej dziękuję za słowa.
Co do wersyfikacji... moja mnie nie uwiera, ale doceniam chęć i pracę czytelników i pomimo wszystko lubię czasami spojrzeć na swój wiersz z boku, oczyma innych, z innej perspektywy. To bardzo cenne doświadczenie, które podobnie jak czytanie wierszy nierzadko skłania do głębszych refleksji. Zanim coś zmienię, czy poprawię (co i owszem nieraz się zdarzało), analizuję, nie zawsze jednak zgadzam się z czytelnikiem, a już zupełnie mi się nie spieszy do spełniania jego oczekiwań, po prostu najzwyczajniej w świecie szanuję jego czas i wkład. Może mi się podobać jego wizja, wersja, postrzeganie i tyle. Jesteśmy tak różni i tak inni, że nie sposób wszystkim dogodzić, dlatego też mamy tyle do powiedzenia. I ok, gadajmy;) Jeśli tylko da się z wierszem pogadać, to dlaczego nie... Pozdrawiam Pawle.
Rozbrat, dzięki za słowo. Pozdro.
Rozbrat
grudzień 11, 2023 23:46
Jest cos w tym - choć nie znam przeslania - ale pismo na poziomie .
Mister D.
grudzień 11, 2023 23:40
Jak dla mnie w Twojej wersyfikacji jest transowa melodia, nic się nie rwie, nie szarpie, ten wiersz kołysze, a jest przejmujący. To moje odczucia.
Mister D.
grudzień 11, 2023 23:28
Przy otwartości na odczytelnicze sugestie, powiem Ci co mi powiedział kiedyś bardzo znany artysta - "najlepsze co możesz zrobić dla odbiorcy to nie przejmować się nim i nie spełniać jego oczekiwań".
Mister D.
grudzień 11, 2023 23:01
Tetu, ależ oczywiście, to tylko nieśmiała sugestia. Ja od pierwszej frazy w trans wpadłem, wiedziałem o czym jest ten wiersz i się poryczałem. Moim zdaniem to jest piękny i bardzo prawdziwy wiersz.
https://www.youtube.com/watch?v=xd9LpME3jnk
tetu
grudzień 11, 2023 20:44
Za twoją wersję, miało być - do Marsa.
tetu
grudzień 11, 2023 20:39
Bardzo dziękują za słowa i komentarze, za Wasze propozycje, sugestie, za wygładzanie wiersza, co daje mi możliwość innego spojrzenia na twór.
Mithril, dziękuję. Nadałeś inny, być może bardziej wyrazisty kształt. Podoba mi się.
Paweł, dzięki za słowa uznania. Pewnie masz rację, że ostatni wers jest wyczuwalny, ale bez niego czuję niedosyt, czuję się taka niepełna, jakkolwiek to brzmi. Dzięki raz jeszcze.
Andrew24, dziękuję.
Mars, fenks za swoją wersję. Cenię inne, świeże spojrzenie. Nie mogę jednak przyjąć tego nasiąkania w puencie, jakoś mi nie pasuje, nie czuję tego, choć z powyższym wersem się klei, owszem, ale kojarzy mi się z czymś innym i może dlatego mi nie wybrzmiewa. Zresztą mam wrażenie (ale to subiektywna ocena), że podupadła ta puenta w takiej postaci. Dzięki że zajrzałeś.
Adaszewski, muszę powiedzieć, że zabolał mnie ten krzyk, wzruszył. Dobra, mocna sugestia.
Milo, dziękuję. Czy pójdzie do druku? Może kiedyś się za to zabiorę, kto wie. Najpierw muszę zebrać wszystkie Piotrowe wiersze do kupy (a jest ich trochę), mocno nad nimi przysiąść i zobaczymy. Dziękuję za słowo i za chęć czytania.
Milo w likwidacji
grudzień 10, 2023 19:07
Lubię cykl Piotrowy i nie będę się czepiał.
Jeśli zechcesz umieścić w zbiorze do druku, to na pewno będzie redagowany, a nie ulega wątpliwości, że chciałbym przeczytać w takiej formie.
adaszewski
grudzień 10, 2023 15:35
Wiersz o łagodnie drapieżnym temperamencie, skarga i erotyk jednocześnie, wiersz-list do przyjaciela, który wyjechał (uciekł?) bardzo daleko, ale także wiersz szeptany na ucha.
A że poprzednicy poprawiają, to i ja dorzucę swoje pięć groszy: A jakby tak w ostatnim wersie zamiast "krzyż" był "krzyk"?