Mister D.
Kurt Vonnegut wychodzi na spacer
Żeby była nam dana regularna zmiana
pieluch - o to modlitwa do ciebie, mój Panie.
Pisana mi podłoga psią sierścią usiana,
po chodnikowych płytach pisany mi spacer.
Oto są drzwi, smycz wisi na wieszaku, czeka
jedyny mój przyjaciel, żebym się pospieszył.
On wiedzie mnie na łąki, szczeka na złodzieja,
w oczy patrzy wymownie, przyjaciel najlepszy.
On do drzwi mnie prowadzi, wszystkie wonie świata,
wszystkie wrony czekają by mógł je odpędzić.
Faktura jego sierści koduje się w palcach,
i jestem mu to winny, przy jego być śmierci -
oto jest pies, jedyny mój przyjaciel -
Ilość odsłon: 611
Komentarze
Mister D.
grudzień 29, 2023 13:56
https://pl.wikipedia.org/wiki/Kurt_Vonnegut
Mister D.
grudzień 29, 2023 13:41
https://www.youtube.com/watch?v=nxpITF8fswE
Rozbrat
grudzień 29, 2023 12:01
To wiersz o alienacji człowieka , o jego samotności którą ratuje obecność psa.
Mamy też obraz pewnego upadku a może i nawet odtrącenia ( nie wiadomo z której strony) , mamy też podłogę sierścią usłaną, mamy oderwanie społeczne mamy kroczącą dehumanizację.
To przywiązanie a może i nawet pewien rodzaj miłości która wydaje się wzniosła tak naprawdę jest przekleństwem, - gdyż staje się więzieniem . Gdyby nie było tego pasa tego przywiązania i alternatywy byłaby wola i chęć wejść między ludzi .
Dodatek do życia zastąpił życie -i to jest straszne. Znane są juz takie historie w przeszłości.
Ale wiersz naprawdę ładny -- Pisana mi ..... te dwa wersy szczególne
andrew24
grudzień 26, 2023 13:41
Nie jest to problemem, gdy nie jest tylko, ale to tylko uwaga, na zamykanie się...
Pozdrawiam
Mister D.
grudzień 26, 2023 12:03
Ale pies jest częścią świata, w czym problem?
andrew24
grudzień 26, 2023 07:32
Pies jedyny przyjaciel, to samolubstwo,zgarnięcie siebie, udawanie że nie ma długu wobec świata, za otrzymane życie. Tylko ja i pies jesteśmy ok, cóż nas może obchodzić...
Pozdrawiam serdecznie,
Miłego dnia
Mister D.
grudzień 25, 2023 21:13
Nie, myślę, że jeszcze nie... mam nadzieję. Pies w innych kulturach symbolizuje śmierć, zatem koniec, kres... Znam szamana co ma w domu sześć chihuahua (cziłała), w tej kulturze cziłała jest przewodnikiem dusz, zatem niezły zaprzęg - sześć dusz na raz może przewieźć.
x l a x
grudzień 25, 2023 21:02
Że niby to już koniec, mój przyjacielu?
Mister D.
grudzień 25, 2023 20:56
Ok, to zmieniam na - Kurt Vonnegut wychodzi na spacer. Dzięki, sierściucha pozdrowię. I daję link do innego dzieła kultury, do którego zrobiłem aluzję w wierszu:
https://www.youtube.com/watch?v=ZeMlQEWEg2Q
x l a x
grudzień 25, 2023 20:50
...i bardzo dobrze. Tym bardziej, że napisał "Kocią kołyskę", a to już zmyłka całkowita.