Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

Co mnie kurwa obchodzi wiosna
wybijanie się pąków
zielenienie kwitnienie śpiewanie

jestem wczorajszą jesienią
ciągle płaczę tracę wszystko
dni kurwa mam krótkie i długie noce
jeszcze oczy wypatruję

czekam na twoje powroty
a tu kurwa mówią żeby się przydało
życie z wiosną zaczynać od nowa

niech mi kurwa dadzą wszyscy święty spokój
jestem jesień wierna i deszczowa
co mnie kurwa obchodzi wiosna 
Ilość odsłon: 3443

Komentarze

maj 26, 2017 20:56

Paweł, i taka opinia mnie satysfakcjonuje :)

maj 26, 2017 13:30

Krzysztof, mnie nie rażą wulgaryzmy, tylko może tu ciut za dużo, no ale jakoś się uzasadniają, kwestia gustu. Ogólnie tekst się broni i ma swój przekaz.

maj 25, 2017 17:18

A tam cicho być :) bo co ty k...... wiesz o wiośnie :)

Konto usunięte

2-32-32-32-32-32-3

maj 25, 2017 16:49

Brawo, Krzysztofie. Wreszcie przyszedł Ci do głowy pomysł na wartościowość wiersza.
Aj aj aj - Krzy-sztof jest naj!
;-)

maj 25, 2017 16:32

Bardzo dobra interpretacja ag
Brawo ty
Brawo ja ::)

maj 25, 2017 11:51

A ja go chyba rozgryzłam. Polski, tj narzekanie; jakże polskie, powszechne i uniwersalne słówko. Rzucane swobodnie, prawie co chwilę w wielu rozmowach. Tutaj odczytuję to jako spłycanie jakichś wzniosłych przemyśleń - peel taki "typowy Polaczek" (bardziej grono młodzieżowe) zastanawiający się nad sensem swojego istnienia :)
Tak mi się kojarzy ten wiersz :)
I jak tak na niego patrzę, pod takim kątem to jest to dobry wiersz :)

maj 24, 2017 20:41

Leno, jest prawie dokładnie jak napisałaś, a dlaczego prawie? bo wcale nie musi chodzić o alkoholika, a co do jakości wiersza, mimo że mnie się podoba, ale dziwne żeby nie, to wcale nie uważam że jest to wiersz wysokich lotów, bo do rajskiego nieba to mu daleko, powiedzmy iż jest to wiersz taki przyziemny, w sam raz dla zwykłego śmiertelnika, Ooo! pozdr

maj 24, 2017 10:54

Krzysztofie,
wiersz jest w porządku, ma swój przekaz, język spójny, stylizowany (chyba?) na alkoholika, co poniżej kilku piw dziennie nigdy nie schodzi, a subtelności w relacjach z resztą świata ma w głębokiej pogardzie.

Ale to nie jest wiersz wysokich lotów. Pozdrawiam

maj 24, 2017 10:51

No i widzicie ziomale, każdy z was ma po trochę racji, nie bez powodu druga część tytułu nazywa się " Polski wiersz " bo tacy jesteśmy, gdzie w jednym zdaniu zawierającym powiedzmy piętnaście słów to cztery to k....., trzy to c..... i jeszcze ze dwa ch....., tak jest? tak właśnie jest, ale jak zauważyliście wiersz jest dla każdego, ponieważ wystarczy go przeczytać omijając te przekleństwa i już mamy zupełnie inną odsłonę frustracji, ten wiersz takim zostanie, bo pokazuje prawdziwe nasze ja, i wcale ten wiersz nie musi się podobać, bo on jest właśnie napisany aby się nie podobał, on ma na celu pokazanie jacy naprawdę jesteśmy, my katolicy, ludzie jakże pobożni.
Ja osobiście jestem dumny z tego wiersza, bo to jest nasz polski wiersz, obraz jaki widzi się na co dzień, takie wiersze teraz piszę, a ci którzy są a raczej udają zgorszonych nadmiarem wulgaryzmu to niech nie chwalą innych tekstów tutaj publikowanych a gdzie również aż kipi od przekleństw, chamstwa i prostactwa, bo ten wiersz w przeciwieństwie do innych jest prawdziwy i ma w sobie pewną specyficzną głębie, danke szyn za polskie podejście do tematu

Konto usunięte

2-32-32-32-32-32-3

maj 24, 2017 04:44

"kurwy" trywializują delikatność wiersza, wcale nie nadając mu tragizmu. Wręcz przeciwnie. Ja to nazywam - z polska - Lindyzmem. Facet udaje, że nie płacze. Maczo pije i rzuca mięsem.
Nie tędy...
Twoje ostatnie wiersze snują dość tragiczną opowieść. Może zostawić ją taką, jaka jest. Bez "lindyzmów".
Pozdrawiam.