Sąsiadka Mościckiego
Żeby się nie ubrudzić
ŻEBY SIE NIE UBRUDZIĆ
"Wiesz... ja to chodzę czasem do kościoła, żeby popatrzeć na niezłe dupy" - Wiesiek
odwiedziła mnie znajoma
wyszłyśmy na dwór
miała iść do kościoła
poprosiłam
by pomodliła się za mnie
odmówiła
zanim usiadłyśmy na ławce
przejechała po niej palcem
ostentacyjnie stwierdzając
że ławka pokryta kurzem
i podciągnęła do góry spódnicę
wiem że każdy chce wyglądać
jak najlepiej zwłaszcza w kościele
staram się zrozumieć tę kobietę
wspominam tamtą spódnicę
i ogarnia mnie obrzydzenie
nie wiem nie wiem dlaczego
Ilość odsłon: 541
Komentarze
David przez fau
marzec 08, 2024 10:42
...a mnie się takie asocjacje:
"Hop, dziś, dziś, dziś!
Dola-niedola...
(...)
Płynie Wisła, płynie,
Dudni woda, dudni,
Chłopcy malowani,
A pod spodem brudni.
(...)
O, mój rozmarynie,
Co złego to nie my,
Nie zginęła i nie zginie,
Póki my żyjemy!"
.....nasuwają__
grzegorzgrześ
marzec 07, 2024 19:22
Podoba mi się, można go dopracować, ale sądzę, że znajdziesz miejsca gdzie lekko doszlifować
Sąsiadka Mościckiego
marzec 04, 2024 06:13
Chyba tak. Dziękuje Wam za komentarze.
Konfacela Borba
marzec 03, 2024 21:19
Spódnica czysta, a pupa pod nią - brudna. Ale nie widać.
Wiersz o obłudzie?
meszuge
marzec 03, 2024 20:51
Czasem, żeby się nie ubrudzić, nie dotykamy pewnych spraw...stąd pewnie obrzydzenie i obrzydzenie...
Sąsiadka Mościckiego
marzec 02, 2024 20:26
Chodziło mi o jeszcze głebsze spojrzenie, bardziej podskórne:)
adaszewski
marzec 02, 2024 17:17
Wiersz przesmakowity. "W kościele oczy Boga i co ważniejsze - Wieśka zwrócone są na moje pośladki", czyż nie o to chodziło Twojej bohaterce?
Sąsiadka Mościckiego
luty 29, 2024 21:39
Irro, dziękuję... okolicznosci wtedy były trudne. Dopiero dojrzałam by to opisać.
Irro
luty 29, 2024 21:28
Bardzo dobry. Prosta historia, Kościół i brud, pranie brudów. Obrzydliwe. Tutaj słyszę "Sunday Morning" The Bolshoi. Pozdrowienia
Sąsiadka Mościckiego
luty 27, 2024 15:28
Nie ma nikogo bez winy. Masz rację Malino, inni też się gubią. Dzięki. :)