taki trochę thriller zamiast sielanki
ciekawie, jak zawsze u Ciebie
pozdrawiam :)

Ooo tak Marku o te potwory o których piszesz mi chodziło. Dzięki :)
Tylko jeśli chodzi o dzwięk Predator brzmi ladniej ale zmienię na Transformera choc jest najbardziej ludzki jest jeszcze transporter:). Ale wyrzuce predatora. Co by zwolennicy i wielbiciele tychże się nie czepiali. :) ;)
Dziękuje za czujność.

Całkiem fajny, zaangażowany wiersz - konwencja oddychania tym wszystkim bardzo dobra. Wydaje mi się, że chodziło ci o "filmowego transformersa". ;-)

Ale ja Ci tego nie proponuje jako konkretne słowa. NIE ZAMIERZAM TEGO PISAĆ ZA CIEBIE, POKAZUJE KIERUNEK W JAKIM MOIM ZDANIEM WARTO BY PÓJŚĆ. ZAMIAST ODPISYWAĆ NA KOMENTARZ WARTO TO PRZECZYTAĆ I ZROZUMIEĆ

I ten naskórek dachu....:) gdzieś to już było...

"Zakurzeniem wiatru"? Przepraszam czy zdajesz sobie sprawę co mi proponujesz?:)

Ale ja nie zamierzałem za Ciebie pisać wiersza, pokazuje w którą stronę mógłby zyskać moim zdaniem. Sama to napisz bardziej w ten sposób - to moja sugestia.

Dziękuję, ale Twoja wersja moze i jakby uładzona, taka prawilno szkolna.:) nieco inna i dla mnie no...trochę wyliczankowa

pustymi oknami strychu - świecącą pustką
zakurzeniem wiatru niosącym naskórek dachu
azbestem i papą
mchem i porostem

Samo to uciekniecie od filmów zobacz ile zmienia, to że oddychasz nimi bezpośrednio ile zmienia.
Ja bym zaczął od przerobienia całości w ten sposób.