Dmmuchawce, latawce, wiatr.... to razem z wypełniaczem znalezionym na dnie szuflady ma czynić wiersz, liryką wręcz przeładowany(?). Ma czynić ale nie czyni. Kto dzisiaj pisze a przede wszystkim czyta takie konstrukcje?
Gdybyś nie był autorem, to Twoja recenzja wiersza byłaby krótka : bla, bla, bla.

"życie to teatr"

...uruchomił mnie ten fragment:

"bezcenny jest płacz kobiet"

- całość się czyta się, lecz bardziej w pejzażu prozy.

Hardcorowa wersja Kubusia. Nie znałem ;-)

"- Kubusiu? Jaka jest najlepsza rzecz w życiu?

Zapytał Prosiaczek.

- Wiesz Prosiaczku, najlepsza rzecz, to wymordowanie swoich wrogów, picie miodku z ich czaszeczek i słuchanie lamentu ich gwałconych kobiet.

Odpowiedział Puchatek."

Musiałem tak zmienić, bo motyw to w prawdziwym życiu, a motywacja (gaża) to w teatrze. Trochę źle się wyraziłem.

zastanawia mnie cel zastąpienia motywu motywacją ...

O! Kurcze, faktycznie przeoczyłem i przepraszam za poprzedni komentarz.
Jest ok!

Pozdro

Nie ma błędu; "fakt" jest w następnym wersie ;-)

'kurewsko rozwleczona nuda zionąca z kalendarzy
fakt' ( tutaj, na bank masz błąd gramatyczny, jakim nie próbuję całość zdeklasować)

Wiersz do mnie przemawia, jak puenta kończąca całość mówi, czas za prawdę ściągnąć maski.

( mógłbym się rozpisać, ale zostanę przy racji )

Pozdro!