Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki


moje palce zapomniały drogi
błądzą po omacku
przecinając gęste powietrze
późnosierpniowej nocy

gdzieś poza granicą pojmowania
zniknęły polany ciepłej skóry
i lato zawisło jak na stryczku

moje palce są zimne i blade
jakby ktoś całą krew przetoczył
w korony drzew

rumienią się zamiast policzków
szumią zamiast ust


Ilość odsłon: 429

Komentarze

lipiec 12, 2024 08:57

polany ciepłej skóry są nie do przyjęcia niezależnie od tego, czy sens niosą, czy nie, to babol i nic tego nie zmieni
co do usunięcia drugiego "zamiast" to absolutnie nie, jak by bez tego wyglądało, ewentualnie synonim czy przebudowa, ale moim zdaniem nie ma po co, wyraźnie widać, że to powtórzenie leksykalne

lipiec 11, 2024 23:53

'gdzieś poza granicą pojmowania
zniknęły polany ciepłej skóry'

Przez dłuższą chwile zastanawiałem się, o co 'ka man'?
Połączony z tytułem fragment — 'zniknęły polany ciepłej skóry' — wpasował się idealnie jak prąd, który życiem stawia jedno z wielu pytań, jak go odnaleźć?

Na pewno w środku, który wpierw trzeba pojmać i potem zrozumieć, co leży po stronie kurtyny. Nasze życie nabiera barw!

pozdrawiam.

P.s — 'rumienią się zamiast policzków
szumią zamiast ust'

to jest cholernie dojmujące ( bez drugiego, moim zdaniem słowa 'zamiast' )

lipiec 11, 2024 20:22

o, to tu się drzewa xlax'a karmią :)

wiersz zabijają takie frazy jak "polany ciepłej skóry" itp.