Paweł!
Biorę wiersz na klatę tak, jak twórczość 'Xiao Bing' złożona z 10 tys. Wierszy! Zapoczątkowała postępującą epokę lodowcową ludzkości! Zostawiając na jej pastwę cykliczne zmiany klimatu, powodując wahania wśród poziomu mórz i oceanu, które oddaliły pomost dzielący oba światy. Nie są ze sobą zintegrowane, co spowodowało większą migrację rodzaju ludzkiego niż zwierząt!
Od tego zacząłem komentarz, którym jawnie przestawiam ci problem jako największą pułapkę tych czasów, w jakiej tkwi większość ludzkości. Postępuje wraz z czasami, nie wróżąc nic dobrego...
Dlatego chuj i chuje, cipa i cipy staną na wysokości zadania, w co głęboko wierzę!
No tu tytuł dałeś taki, że sam txt okazał się rozczarowaniem jak ktoś zna i lubi Twoją twórczość.
Nie zachęcam do obniżania, jedynie zauważam, że takie mam odczucie po przeczytaniu.
Miałem przemyślenie po przeczytaniu, w skrócie Ci je zostawiałem. Pytanie czy Janusza w ogóle to obchodzi, gdyby obiecano mu, że AI będzie za niego myśleć i dzięki temu będzie MIAŁ to Janusz podpisze każdy cyrograf, pytanie czy to będzie źle że Janusz w ogóle zacznie myśleć, choćby jako sztuczna inteligencja.
Traw temat, wierzę że więcej z niego wyciągniesz
Ais, w moim odczuciu jest to zarówno pasjonujące jak i przerażające. Czy udało mi się to przekazać? Być może nie. Czy potrzeba innej formy? Być może. Czemu nie.
Autor się nie zachwycił, sam nie był pewien. Nie wiem nawet czy to miał być wiersz, czy rodzaj obrazka czerpiącego z klimatu haiku, ale nie będący haiku. W każdym razie to dobry tytuł dla obrazu, który mam w głowie. Chciałem jedynie poruszyć pewien problem, i nie widzę tu nic wysilonego, co najwyżej, być może, jest tu za mało wysiłku. To miał być obrazek ku zastanowieniu nad "Januszem" (chcę zmienić Janusza na Konsumenta). "zbyt wysoka poprzeczka"? Czy to zachęta do obniżania lotów? Wrażenie "zbyt wysokiej poprzeczki" może zależeć od wielu rzeczy i okoliczności - np. od pory dnia, stopnia niewyspania, nastroju, woli, emocjonalnego zaangażowania w sprawy poruszane w utworze, itd. Nie upieram się przy tym, że to dobry obraz, ale świetny tytuł do obrazu. Dość głęboko emocjonalnie siedzę w temacie AI, i sporo o tym rozmyślam, np. o tym, czy jak klikamy opcję, że lepiej obsłużyła nas AI, to czy wydajemy na kogoś wyrok, czy w tym momencie jesteśmy konsumentami, czy filozofami, czy być lepiej obsłużonym warte jest tego abyś stopniowo stawali się zbędni, czy Janusz-konsument nad tym się zastanawia, czy nie widzi problemu bo zostanie obsłużony lepiej, i co go obchodzi człowiek, który przez to straci pracę? Czy Janusz-konsument pomyśli o tym, kiedy sam stanie się przedmiotem takiej ankiety, kiedy systemy AI zaczną być wdrażane w branży, w której on pracuje. Co się z nami stało, czy potraciliśmy głowy, czy straciliśmy wszelkie poczucie gatunkowej solidarności, czy już położyliśmy głowy na ołtarzu AI, czy jakość usług warta jest tego, abyśmy stali się niepotrzebni, czy straciliśmy zdolność do czekania na cokolwiek, czy potrzebujemy przemiany duchowej, zaakceptowania, że świat może nie być idealny, że sprzedawca w sklepie może być nieuprzejmy, czy chcemy żyć w idealnym świecie, w którym nikt nigdy nie będzie nieuprzejmy, w związku z czym postawimy na roboty, które zawsze będą miłe... itd. Być może ten tekst to za mało, aby skłonić kogoś do takich rozważań, a być może wciąż za mało myślimy o SI, nie uważamy, że to jest coś ważnego dla naszej egzystencji, że to jest coś co zmieni nasze życie, i w pewnym momencie nie będzie można mówić o człowieku w oderwaniu od tej technologii. I takie tam.
Mi się nie podobało, dla mnie nic tu nie ma, ani bajki ani wiersza, pointa rozczarowuje, forma rozczarowuje. Wygląda jak wysilone, jakby autor się zachwycił tak mocno, że nie zwrócił uwagi na to, że nie ma czym. Moje zdanie, ja tak to widzę. Pozdrawiam
Komentarze
Mister D.
wrzesień 26, 2024 09:08
Dzięki Gudmundur, ano tak to wygląda jakbyśmy samych siebie odrzucali i wydawali na siebie wyrok. Pozdr.
Gudmundur
wrzesień 26, 2024 01:15
Paweł!
Biorę wiersz na klatę tak, jak twórczość 'Xiao Bing' złożona z 10 tys. Wierszy! Zapoczątkowała postępującą epokę lodowcową ludzkości! Zostawiając na jej pastwę cykliczne zmiany klimatu, powodując wahania wśród poziomu mórz i oceanu, które oddaliły pomost dzielący oba światy. Nie są ze sobą zintegrowane, co spowodowało większą migrację rodzaju ludzkiego niż zwierząt!
Od tego zacząłem komentarz, którym jawnie przestawiam ci problem jako największą pułapkę tych czasów, w jakiej tkwi większość ludzkości. Postępuje wraz z czasami, nie wróżąc nic dobrego...
Dlatego chuj i chuje, cipa i cipy staną na wysokości zadania, w co głęboko wierzę!
Pozdro!!
Precz z AI...
grzegorzgrześ
wrzesień 25, 2024 14:45
No tu tytuł dałeś taki, że sam txt okazał się rozczarowaniem jak ktoś zna i lubi Twoją twórczość.
Nie zachęcam do obniżania, jedynie zauważam, że takie mam odczucie po przeczytaniu.
Miałem przemyślenie po przeczytaniu, w skrócie Ci je zostawiałem. Pytanie czy Janusza w ogóle to obchodzi, gdyby obiecano mu, że AI będzie za niego myśleć i dzięki temu będzie MIAŁ to Janusz podpisze każdy cyrograf, pytanie czy to będzie źle że Janusz w ogóle zacznie myśleć, choćby jako sztuczna inteligencja.
Traw temat, wierzę że więcej z niego wyciągniesz
ais
wrzesień 25, 2024 13:46
Janusz wziął udział w ankiecie
i z dumą zaznaczył
nie jestem robotem
Mister D.
wrzesień 25, 2024 10:49
Ais, w moim odczuciu jest to zarówno pasjonujące jak i przerażające. Czy udało mi się to przekazać? Być może nie. Czy potrzeba innej formy? Być może. Czemu nie.
Mister D.
wrzesień 25, 2024 10:47
Autor się nie zachwycił, sam nie był pewien. Nie wiem nawet czy to miał być wiersz, czy rodzaj obrazka czerpiącego z klimatu haiku, ale nie będący haiku. W każdym razie to dobry tytuł dla obrazu, który mam w głowie. Chciałem jedynie poruszyć pewien problem, i nie widzę tu nic wysilonego, co najwyżej, być może, jest tu za mało wysiłku. To miał być obrazek ku zastanowieniu nad "Januszem" (chcę zmienić Janusza na Konsumenta). "zbyt wysoka poprzeczka"? Czy to zachęta do obniżania lotów? Wrażenie "zbyt wysokiej poprzeczki" może zależeć od wielu rzeczy i okoliczności - np. od pory dnia, stopnia niewyspania, nastroju, woli, emocjonalnego zaangażowania w sprawy poruszane w utworze, itd. Nie upieram się przy tym, że to dobry obraz, ale świetny tytuł do obrazu. Dość głęboko emocjonalnie siedzę w temacie AI, i sporo o tym rozmyślam, np. o tym, czy jak klikamy opcję, że lepiej obsłużyła nas AI, to czy wydajemy na kogoś wyrok, czy w tym momencie jesteśmy konsumentami, czy filozofami, czy być lepiej obsłużonym warte jest tego abyś stopniowo stawali się zbędni, czy Janusz-konsument nad tym się zastanawia, czy nie widzi problemu bo zostanie obsłużony lepiej, i co go obchodzi człowiek, który przez to straci pracę? Czy Janusz-konsument pomyśli o tym, kiedy sam stanie się przedmiotem takiej ankiety, kiedy systemy AI zaczną być wdrażane w branży, w której on pracuje. Co się z nami stało, czy potraciliśmy głowy, czy straciliśmy wszelkie poczucie gatunkowej solidarności, czy już położyliśmy głowy na ołtarzu AI, czy jakość usług warta jest tego, abyśmy stali się niepotrzebni, czy straciliśmy zdolność do czekania na cokolwiek, czy potrzebujemy przemiany duchowej, zaakceptowania, że świat może nie być idealny, że sprzedawca w sklepie może być nieuprzejmy, czy chcemy żyć w idealnym świecie, w którym nikt nigdy nie będzie nieuprzejmy, w związku z czym postawimy na roboty, które zawsze będą miłe... itd. Być może ten tekst to za mało, aby skłonić kogoś do takich rozważań, a być może wciąż za mało myślimy o SI, nie uważamy, że to jest coś ważnego dla naszej egzystencji, że to jest coś co zmieni nasze życie, i w pewnym momencie nie będzie można mówić o człowieku w oderwaniu od tej technologii. I takie tam.
ais
wrzesień 25, 2024 10:46
Nie mogę dostrzec tego, co Autor chce przekazać, a na pewno jest to szalenie pasjonujące.
Przepraszam.
grzegorzgrześ
wrzesień 25, 2024 10:01
Chyba sam dość wysoko zawiesiłeś poprzeczkę swoim wierszom Pawle. Przynajmniej w moim czytelniczym wypadku
grzegorzgrześ
wrzesień 25, 2024 06:33
Mi się nie podobało, dla mnie nic tu nie ma, ani bajki ani wiersza, pointa rozczarowuje, forma rozczarowuje. Wygląda jak wysilone, jakby autor się zachwycił tak mocno, że nie zwrócił uwagi na to, że nie ma czym. Moje zdanie, ja tak to widzę. Pozdrawiam
Mister D.
wrzesień 25, 2024 00:26
Nie wiem co myśleć o komentarzach... chyba się nie podobało, albo przekaz nie trafił. W każdym razie dziękuję.