Milo w likwidacji
nie patrz pod
słońce
zostawia ślady na dnie basenu
migotliwe rybie łuski
niemal w zupełnym bezruchu
zlewam się z cieczą
skrywam tuż pod powierzchnią
stamtąd najłatwiej bezgłośnie uderzyć
nauczono z każdego rocznika dwunastu
niedorobionych drani matka nie miała
więcej
za moment w cudownie chłodnej wodzie przytomnieję
nawet niewolę można przetrwać
to nie małżeństwo przytulone do siebie
pod przysięgą
zawsze można wziąć gwałtowny prysznic
otrząsnąć się pod jacuzzi
wśród wytatuowanych machos parskam śmiechem
łapię się na wyczekiwaniu zaczepki
rysunki na przerośniętych mortadelach
nie zamazały instynktu samozachowawczego
zaduszek nie będzie
Ilość odsłon: 189
Komentarze
Gudmundur
listopad 11, 2024 00:30
@Milo w likwidacji.
'Samym życiem szlifujemy się, tylko poprzez doświadczenia dążąc do źródła - poświęceniem'
Już wychodzą tak bezpośrednio z interakcji!
Pozdrowienia w twoją stronę
Gudmundur
listopad 11, 2024 00:30
@Milo w likwidacji.
'Samym życiem szlifujemy się, tylko poprzez doświadczenia dążąc do źródła - poświęceniem'
Już wychodzą tak bezpośrednio z interakcji!
Pozdrowienia w twoją stronę
Milo w likwidacji
listopad 10, 2024 20:15
@ Gudmundur
Właściwie to mógłbym zmieniać, bądź szlifować całe życie, ale czy będzie mi się jeszcze chciało?
Pozdrawiam
Milo w likwidacji
listopad 10, 2024 20:12
@Słowianin
"... Ludzie nie znają swoich cywilizacyjnych korzeni i stąd to zagubienie."
Korzenie jakie są, każdy wie:
Dla jednych był to Adam z Ewą, a dla innych zeszliśmy z drzewa.
Tu chodzi w pierwszym rzędzie o "bycie człowiekiem", a dopiero w dalszej perspektywie o poczucie estetyki.
Milo w likwidacji
listopad 10, 2024 20:01
@meszuge
Tatuaż powinien być rękodziełem, bądź dziełem sztuki.
A przynajmniej coś przekazywać.
I coraz częściej mamy takie sytuacje, że lepiej, gdyby były abstrakcją.
Pytasz "dwunastu" - tylu z każdego rocznika było malowanych chłopaków z marwoja, o których mówiono, że rokują do zadań specjalnego znaczenia.
Część zostawała na stałe, a inni się wykruszali.
Dziękuję za wizytę i wnioski.
Milo w likwidacji
listopad 10, 2024 19:52
@dagny
Nieco przegadany? Ależ oczywiście, bo to cały ja. Wokalnie się udzielam z niespotykaną dozą wstrzemięźliwości. Ja się już nagadałem. Dlatego teraz wolę raz napisać i mieć sprawę z głowy.
"Nauczano i nauczono"... były takie lata, kiedy tak się to odbywało. Przychodzili twardziele, składali zestaw, a po szkoleniu jechali na misje pokojowe i zostawiali po sobie drużynę wyprostowanych rozrabiaków.
Teraz jest polityka, jawność i morze krzywdy wśród ludności cywilnej. A wszystko w powodzi bredni i kłamstw.
Znowu się rozgadam. Spokoju życzę
Milo w likwidacji
listopad 10, 2024 19:34
@Marek
Takie sytuacje są mi potrzebne. Przypominają o sile słowa i rysunku. Ktoś napisze: jestem idiotą, czy też wydzierga sobie na cyckach skrzydła, powstańca, bądź inne prasłowiaństwo i już komentarze zbędne.
Nawet klepać takiego nie ma sensu, bo zostanie weTyranem czy innym zMenczeńcem.
Każde państwo ma taką mielonkie... I'm więcej populizmu, tym więcej pożytecznych baranów.
Żeby jeszcze chcieli stanąć na granicy w razie potrzeby, lecz patrząc na sąsiadów, to akurat tacy się nie kwapią do obrony i "walczą" gębami i klawiaturą
Słowianin
listopad 10, 2024 09:47
Powiedzmy to sobie szczerze, ludzie, co widać na ulicach, mają po prostu beznadziejne tatuaże. Ubierają się często beznadziejnie, to tez i mają beznadziejne tatuaże. Aż ciężko się na to patrzy.
Nie tylko młodzi, ale nawet starzy robią sobie tatuaże. Nagle jakaś siedemdziesięciopieciolatka odkrywa, że zawsze lubiła tatuaże. Żal mi tych ludzi.
Ludziom można wcisnąć każde gòwno, a oni siebie oszpecą się na całe życie. Niektórzy chcą być agro - culture monkeys, bo taka jest geneza tatuaży, inni jeszcze pozostają, świadomie lub nie, civilized monkeys.
Ludzie dają się oszpecać i wystawiaja się na widok publiczny, np. dziennikarze, ponieważ to im podpowiada dzisiejszy świat. Ludzie nie znają swoich cywilizacyjnych korzeni i stąd to zagubienie.
meszuge
listopad 06, 2024 19:45
Instynkt samozachowawczy wyzwala w nas drapieżcę, u kobiet również;)
Dla mnie tatuaże nie są markerem siły, raczej słabości( wykluczam modę).
Kiedy oślepia mnie słońce, staję się ostrożniejsza...
" z każdego rocznika dwunastu/ niedorobionych drani..."tego nie rozumiem
Dagny
listopad 05, 2024 16:10
… zabawny ten męski syndrom; od kobiet oczekiwałoby się bardziej obmowy ;)
Tekst ciut przegadany ( na lini „ nauczono…” mi zgrzyta niejasnością przy pierwszym czytaniu), ale klimaty fajnie wciągają a i przegadanie - ma finalnie swoje uzasadnienie, bo wprowadza element nerwowego „ zapaplania”, dla odwrócenia uwagi, pozdr.