Domestica
Paris, London, New York 24/7
powietrze jest zbyt gęste by mogła zapaść noc
zrozumiałam to dopiero tutaj
w bezsennie smutnych miastach
może gdy przestanę uciekać
będę czymś więcej niż jasnym włosem
na brzegu hotelowej umywalki
gdzieś między zwrotnikami
wśród linii startów i lądowań są miejsca
które nie rzucają cienia
chciałabym je znaleźć
przypomnieć sobie jak to się zaczęło
że polubiłam rozbierać się przed obcymi
złuszczając naskórek na kolejnym płacie ziemi
Z cyklu: Z dalekich podróży
Ilość odsłon: 4210
Komentarze
Domestica
czerwiec 30, 2017 15:51
Dzięki, Nikolasie. Nigdy nie zamykam wierszy, więc kto wie, czy coś tu zmienię, czy nie. Nie spieszę się jednak. :)
Pozdrawiam!
Nikolas
czerwiec 30, 2017 15:21
Ten wiersz podoba się, choć jest bardzo ogólnikowy i myślę, że można go bardziej rozwinąć, " w bezsennie smutnych miastach" brzmi trochę banalnie ,jak zmierzch upadłem nadziei, dlatego bym się pozbył tego fragmentu, z tytułu to wynika. od "może" jest ciekawie aż do "obcymi"
Domestica
czerwiec 30, 2017 11:23
Dziękuję za odpowiedź na prośbę oceny.
Coś musi być z tym ostatnim wersem, może wkrótce przyjdzie mi pomysł na to, by go ulepszyć.
Zobaczymy. :)
Paweł Podlipniak - ...
czerwiec 30, 2017 09:50
bardzo dobry
ryzykowny jest tylko ostatni wers
Domestica
czerwiec 21, 2017 11:36
Takie skojarzenia biorę za zaszczyt i dziękuję. :)
Piotr Łęcki [E&A]
czerwiec 21, 2017 04:07
już tak mam, że wszystko postrzegam poprzez skojarzenia...a tu [dobrze] kojarzy mi się i Heidegger i Kuncewiczowa i Obywatel G.C. ...
i tylko jakby zabrakło lepszego pomysłu na puentę...
pozdrawiam
Piotr
Domestica
czerwiec 19, 2017 15:10
Ryszelie, miło to czytać, bo nic tak nie cieszy jak trafny odbiór.
Czasami im bardziej się ucieka, im bardziej szuka, tym trudniej jest się odnaleźć.
Marsie, serdeczne dzięki.
Mgiełko - :)
Pozdrowienia!
x l a x
czerwiec 19, 2017 14:48
Gratuluję pomysłu na temat.
ryszelie
czerwiec 19, 2017 14:34
Ja próbuję pisać o miastach, o duszach i kwadratach, a Ty to załatwiasz jedną strofką:
"powietrze jest zbyt gęste by mogła zapaść noc
zrozumiałam to dopiero tutaj
w bezsennie smutnych miastach"
- i mam pozamiatane, i już nic nie muszę szukać - bo Ty to już ujęłaś. Miasto i człowieka w nim.
Jest tu jakiś klimat Henry Millera (może te zwrotniki? :), jest jakaś wagabundowość a zarazem zmysłowość. Jest ukryta rozpacz pod pozorem zwykłego szukania. I jest człowiek. Cholera. Jak dla mnie - super oddałaś tego Człowieka, który szuka i coraz bardziej wie, że nie znajdzie.
Urzekło mnie absolutnie!
Z szacunkiem - ryszelie
Konto usunięte
czerwiec 19, 2017 14:14
Często będę wracać :-) piszesz o sprawach które są mi bliskie ... w sposób który do mnie trafia :-)