Domestica
Opowieści spomiędzy ścian
Luiza ma chłodne spojrzenie
i podarte pończochy zsunięte do kostek
mówi – dotknij mnie mocniej
tak by zapaliły się światła w oknach sąsiadów
jutro będzie zapominać
nawet pokolorowana naprędce skóra –
raz dwa trzy cztery pięć
sinych śladów na przedramieniu
zniknie pod bawełnianym rękawem
Luiza zniknie razem z nimi
w zimnej wodzie umywalki
spuści odwagę i przeklnie
dotknij mnie mocniej
dotykiem który wyprowadza dzieci spod kołdry
każe patrzeć na czerń
oczom nieprzywykłym do ciemności
Ilość odsłon: 2904
Komentarze
Nikolas
czerwiec 19, 2017 10:45
Podoba mi się bez ostatniego wersu, widzę sens tego wiersza. Ciekawie ujęty temat.
Nikolas
czerwiec 19, 2017 10:45
Podoba mi się bez ostatniego wersu, widzę sens tego wiersza. Ciekawie ujęty temat.