Lena Pelowska
Księga winy
I rzekł Bóg
Zagotujesz się przy niej
Będziesz kroił na kawałeczki
Mięsień serca i składał na powrót
Włókno po włóknie
Na wzór jej długich włosów
I staniesz się znów niemowlęciem przy piersi
Zapomnisz wszystkie języki świata
Milczenie narośnie w tobie napęcznieje
I sięgnie bram jej katedry
A świat bez niej będziesz mieć za nic
A świat bez niej będziesz mieć za nic
I stało się jak napisano w piśmie
Wszystko co miało się stać
I wziął tedy Bóg na siebie całą winę
Od pierwszej do ostatniej kropli
Ilość odsłon: 6531
Komentarze
Justyna Babiarz
lipiec 18, 2017 17:54
Jesteśmy stworzeniami, niedoskonałym i z wolną wolą, więc jest jak jest, choć może to brzmi dekadencko, ale jest nadzieja, w Bogu właśnie :) Tutaj Twój język jest mi bliski, bo i ja podobnie piszę erotyki, choć też dużo we mnie ciepła :) Jest tu i metaforyka i... dosłowność, gdzie włosy nie zawsze są mięciutkie i lekko opadają na poduszkę, a wargi nie zawsze są leciutko przygryzione........ a to lubię w tego typu poezji właśnie :)
Lena Pelowska
lipiec 18, 2017 17:36
Wg mnie, takie cielęce zakochanie, ma w sobie wiele uroku. Bóg musi okazać swą ludzką twarz i wiele nam wybaczać, bo tak nas wyposażył, dał nam seksualność i uczuciowość. To jego prezenty. Podobnie można by napisać ten wiersz o kobiecie, jako negatyw/pozytyw do tego wiersza.
Nie chciałam, żeby wyszło niegrzecznie, ale myślę, że taki jest właśnie mój język, przez niektórych jest odbierany jako agresywny lub cyniczny, choć dużo we mnie ciepła. No tego nie mogę pojąć... czemu tak się rozjeżdża mój sposób pisania ze sposobem bycia. :)
Przepraszam za ten prywatny wpis. Dziękuję jeszcze raz i nie mam żalu, broń Boże o żadne z użytych przez Ciebie sformułowań.
Justyna Babiarz
lipiec 18, 2017 17:30
W tym wypadku - niegrzeczny jest komplementem :) Pozdro! :)
Justyna Babiarz
lipiec 18, 2017 17:29
Lenko, nie to miałam na myśli, nie czytam go tak "dosłownie", ten Bóg "wziął winę", jej ciężar na siebie, tak patrzy na to chrześcijaństwo i to jest tu ładnie oddane; to klimat jest "niegrzeczny", taki przekorny obraz, chyba nie mam dnia do tłumaczenia o co mi chodzi, o! niesłodki, to chyba najlepsze słowo :)
Lena Pelowska
lipiec 18, 2017 17:25
Dziękuję bardzo za opinię.
Zachodzę w głowę, co jest tutaj niegrzecznego...
W pierwotnej wersji było zakończenie, mówiące o tym, że Bóg jest miłosierny, jest Miłością. Ale to byłoby za prosto wyrażone...
Pozdrawiam!
Justyna Babiarz
lipiec 18, 2017 17:11
Mnie jako kobietę ujmuje :) Jest ciekawie, niegrzecznie i oryginalnie, zakończenie zaskakuje :) Brak usterek do korekty, choć zawsze, jak wszystko można upiększać, ulepszać itd. Pozdrawiam ciepło :)
PaNZeT
lipiec 18, 2017 15:16
Mansona znam :)))
- jest też rozwinięcie, jak kolega mansona przychodzi do Bozenki na piwko :)))
Lena Pelowska
lipiec 18, 2017 15:15
PanZet, kabaret rewelacyjny. Widziałam, ale śmiałam się ponownie aż do łez. Obejrzyj też Mansona kabaretu Smile, to chyba ich number one, leżę przy nim i brzuch mnie boli ze śmiechu. Również temat damsko-męski.
David, dziękuję za te konkretne uwagi. Pozdrawiam
David przez fau
lipiec 18, 2017 15:01
...trochę wersyfikacja, np.:
"Będziesz kroił na kawałeczki mięsień serca
i składał na powrót włókno po włóknie"
...byłoby lepiej
może też przyciąć tu i őwdzie __wygładzić
...ciut za intensywnie to wyłożone
...i te powtórzenia : wszystkie - wszystko - wszystko, stało się - się stać ....... wiem, że to stylizacja, ale ....za gęsto
Do przemyślenia
Pozdrawiam
.
PaNZeT
lipiec 18, 2017 14:48
- najprawdziwsza wzdychologia :)))