Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

nazywam ją bezimiennie

czuję pocałunek na czole

może ojciec mnie tak całuje

albo czas

 

czuję jej pocałunek na palcach

dlatego lekko przystępuje tu dotyk

zanim myśl zdąży przystąpić

 

uważna

wsłuchuję się w nią

jak w jakąś liturgię słoneczną


uważna szukam dotyku wszędzie

wtedy powietrze przestrzeń  i moje ciało

i czyjaś niedotykalność

spływają mi po palcach

 

nieporadność nieśmiałości co przemyka zawsze bokiem

i potyka się

i potyka się żarliwie

zapominam

 

opowiedzieć o miłości to niebo które widzę przez okno nadaremnie piękne

to powiedzieć czyjaś nieobecność rozmywa się w nieposłuszeństwie rąk

to powiedzieć tak tak znowu powiedzieć

niebo nie szuka we mnie schronienia


nie potrafię nieba opisać

 

w moim pokoju miłość wdrapuje się na ściany i uśmiecha się zaczepnie

nie lubię gdy przypomina ślepą dziewczynkę która wie że gdy przejrzy

to umrze

 

moi rodzice nigdy o niej nie mówili

zawiesili mnie dzięki temu

pomiędzy snem a przebudzeniem

 

ośmielam się niekiedy

w rozmowach zwykłych i niespodziewanych

zaproponować tajemnicę

Ilość odsłon: 3036

Komentarze

lu*

2-5

luty 22, 2020 06:59

Hi hi - w takim razie byłam wróżką, gdy to pisałam :)

Pozdrawiam ciepło!

luty 21, 2020 21:53

witaj Lu od momentu

nie potrafię nieba opisać

bardzo bardzo przeciętna rodzina zabiegana przypalony obiad kanapki na stole o 7.30 klucz na szyi i milczenie ludzi w windzie ))pozdrawiam Lu

lu*

2-5

luty 21, 2020 18:27

Dziękuję serdecznie!

MW

2-4

luty 20, 2020 06:19

Lu, subtelnie i lirycznie u Ciebie. Z przyjemnością przeczytałam.

lu*

2-5

luty 19, 2020 13:20

Miło mi to czytać Mgiełko! Bardzo Ci dziękuję!

Konto usunięte

2-32-32-32-32-32-3

luty 16, 2020 15:31

Przybiegłam tu za Anitką i nie żałuję :-)
Zawsze z przyjemnością do Ciebie lu zerkam :-)

Konto usunięte

2-5

luty 14, 2020 23:01

Pasuje jak ulał. Wiśnie dajmy na niego (wszystko jedno czy z konfitur czy z wiśniówki) i będzie rewelacyjny na ten walentynkowy wieczór :)

lu*

2-5

luty 14, 2020 22:20

O rany! Dziękuję Helen! to może być jednak klops... Ten mój biszkopt nawet fajny, ale laktoza, cukier i gluten.... no po prostu "nietutejszy" :)))

Konto usunięte

2-5

luty 14, 2020 21:06

To ja lecę po coś do nasączenia ;)

lu*

2-5

luty 14, 2020 20:45

i... upiekłam biszkopt :)))