Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

       

        śniłem o witrażach kamienicy czynszowej

        cichym dziecku wędrującym po klatce schodowej

        fetorze uryny pijaczków z pobliskiej knajpy

 

        o śnie chłopca uciekającego przed diabłem

        mieszkającym u sprzedawcy cukierków

        na boże narodzenie kusił wyjątkowo uprzejmie

        potem czekał aż chłopiec pójdzie do domu

        i zaśnie

 

        balustrada na drugim piętrze to kres ucieczki

        przed czymś o twarzy ojca co stukało kijem

        bliżej i bliżej pnąc się po zmęczonych schodach

 

        śnimy na dowód że byliśmy kiedyś dziećmi

        że giniemy po to by można było się obudzić


          Fragment wczesnego obrazu Zdzisława Beksińskiego


Ilość odsłon: 4145

Komentarze

sierpień 25, 2017 20:05

dobry wiersz, zatrzymał mnie... stworzyłeś poruszający obraz.
"giniemy po to by można było się obudzić" - obudzić się np. z koszmaru, który wcale nie jest snem... tak to sobie czytam. Pozdrawiam

sierpień 25, 2017 08:43

Ojej, a myślisz, że po co ja tobie to piszę, żeby się pochwalić? Znajdzie się ktoś bardziej wrażliwy i już jest zniesmaczony. Dla mnie poeta to przewodnik, jak na tym obrazku, a ty nie prowadzisz mnie nad wody, nad którymi wypocząć, chcesz, żebym wąchała "fetor uryny pijaczków", może się poprzyglądamy krowim plackom, jakie to liryczne. Obudź się z tego koszmaru, aha i następnym razem mógłbyś dać jakieś ostrzeżenie, że jest nieprzyjemnie, w przeciwnym razie nie będę tobą chodzić:) Wiesz, że niektórzy czytają posilając się... Ale co Ciebie to obchodzi.

Konto usunięte

2-32-32-32-32-32-32-32-3

sierpień 24, 2017 22:16

Uwielbiam Beksińskiego a wiersz super :)

sierpień 24, 2017 16:49

Jagna, nie wiedziałem, że jesteś ejdetyczką i tak naprawdę, to nie jestem za bardzo zainteresowany twoimi supernaturalnymi właściwościami. Dyskutujemy o tekstach.
Dzięki Azi za podobanie ;-)

sierpień 24, 2017 14:50

Podoba mi się taki sen :)

sierpień 24, 2017 14:29

Ale Marsjasz, kogo obchodzi, coć się śniło, to już naprawdę nie masz żadnego pomysłu. wiesz, że jestem ejdetyczką, od trzeciego mam problemy z kontynuowaniem. Myśl końcowa to bzdura. no, to słodkich snów:)

Konto usunięte

2-32-32-32-32-32-32-3

sierpień 23, 2017 23:17

:) przed skomentowałem oczywiście sprawdziłem, co to ten (wiem, wiem- ta) bratrura zna czy.

sierpień 23, 2017 23:10

Bratrura w gwarze lwowskiej to piekarnik. Nie wiem, czy tenże ma żeński odpowiednik, może blacha-ra ;-) Florianie...
mesz, jedynie przyjemność wspominania

Konto usunięte

2-32-32-32-32-32-32-3

sierpień 23, 2017 22:57

Ciekawegoś słowa mnie nauczył, wierszu. A tak teraz podywaguję: skoro jest bratrura- czy jest siostrarura?

sierpień 23, 2017 22:37

choć wiem, że powinnam pójść spać, to - 'jednak z drugiej strony nie wszystko jest przyjemne'- nie daje mi spokoju - jest w tym obrazie 'przyjemność' z którejś strony?