Dziwna
rezonans
budziłeś mnie żarem
a zmierzch był uśpiony
ciepłymi dłońmi
rozpraszałeś lęki
spod powiek czule
wymykał się promień
wplatał we włosy
wichrzył je i burzył
swoim wartkim nurtem
drżącej membrany
co ożywia dźwięki
porywał w taniec
w pęd nieustający
dalej wciąż dalej
w chmury i w obłoki
w skórę ciał się wgryzł
wszystko wokół topił
blask naszych źrenic
nic oprócz nas
oprócz nas nic
Ilość odsłon: 5266
Komentarze
Konto usunięte
wrzesień 13, 2017 18:03
wszystko pięknie, tylko czas przeszły nadaje smutny ton. pozdrawiam serdecznie :)
Dziwna
wrzesień 13, 2017 16:44
aj tam, aj tam
za złe nie mam
ale dziwny jesteś:)
inaczej niż ja oczywiście:)
Dzięki za czas i słowo pod moją pisaniną
I nie pisz, że się nie staram.
bo staram się.
A teraz spadam na chwilę.
Pozdrawiam:)
Konto usunięte
wrzesień 13, 2017 15:15
*nadają się może do jakiejś
Ps. nie miej mi za złe.
Konto usunięte
wrzesień 13, 2017 15:13
Dziwna, tak odkrywamy ją w sobie
ale czy odkrywamy ją na papierze?
moim głównym zarzutem do twoich prac jest brak tworzenia czegoś świeżego, ty jedynie odtwarzasz
ten tekst jest zresztą świetnym tego przykładem
"blask naszych źrenic" grafomania
co mamy poza tym?
budzenie żarem...błagam
"promień wędrujący spod powiek"?
spójrzmy na rekwizyty na których oparłaś tekst:
powieki, żar, ciepłe dłonie, taniec, chmury, obłoki,
skóra i źrenice
nie ma w tym nic nowego. nie wiem być może nieświadomie lecisz schematem.
frazy typu "dalej wciąż dalej w chmury i obłoki" (chmury i obłoki?)
"nic oprócz nas" nadają się może i do jakiejś popowej sieczki. tworząc wiersz musisz się bardziej przyłożyć.
Miłego dnia.
Dziwna
wrzesień 13, 2017 11:53
myślę, że cały czas ją wymyślamy, bo ciągle nam jej mało.
nieraz zaczyna się wydawać zbyt zwyczajna, normalna, rutyna, banał.
I przestajemy o nią dbać, pielęgnować i starać się, by jej było z nami dobrze.
bo myślimy że stała się normą.
I nagle znika nam z oczu przekonana, że już nam nie jest potrzebna.
I co?
i wariujemy, wariujemy z tęsknoty.
umieramy. i błagamy i szukamy. i nie myśleliśmy nawet, że tak można wariować.
i coś znajdujemy i porównujemy albo bierzemy na oślep, albo się boimy brać, przypominać sobie smak z obawą, że znów trzeba będzie go zapominać. Wariacja. Wariacja.Wiele wariacji na temat miłości.
Ale każdy jej szuka. I życzę każdemu by znalazł:)
Konto usunięte
wrzesień 13, 2017 11:23
"Nie lubię kobiet. Trzeba na nowo wymyślić miłość, to wiadome. One potrafią już tylko pragnąć zapewnionej sytuacji. Z chwilą zdobycia sytuacji, serce i piękność odkłada się na bok: pozostaje chłodna wzgarda, ta pożywka dzisiejszego małżeństwa."
Rimbaud
Czy miłość da się wymyślić na nowo?
wierzę, że tak, a przynajmniej należy próbować.
Dziwna
wrzesień 13, 2017 11:14
Nic nowego , Pawełku, nic:)
Zwyczajna, stara jak świat miłość:)
Ale wyobrażasz sobie świat bez niej?
Ja, nikomu tego nie życzę.
Konto usunięte
wrzesień 13, 2017 11:08
myślę, że mogłabyś pisać teksty dla Kasi Cerekwickiej lub innych jej typu artystek.
Konto usunięte
wrzesień 13, 2017 11:05
nihil novi
Dziwna
wrzesień 13, 2017 10:58
Urwał mi się komentarz niechcący, nacisnęłam klawisz:)
Kontynuuję więc:)
Pozdrawiam Cię Leszku serdecznie:)
Tomku, cieszę się, że zajrzałeś do mnie. I cieszę się z Twojej opinii. A rymów wkradło się tu troszkę więcej:)))
Wydaje mi się, że dodają wierszowi delikatności.
Ale może się mylę:)
Miło mi bardzo Was gościć:)
Miłego dnia życzę:)