lu*
ogródek 1945
Janka i tak miała ogródek
siedemnaście zielono-burych lat
dwa długie warkocze ręce pełne roboty
zwłaszcza że wojna dopiero co
przewróciła sny na drugą stronę cienia
wierzyła wytrwale w co Bóg do
wplatała chabry we włosy
patrzyła uśmiechem
rozkwitnął pod sercem nasturcjami i bzem
powiedziała ruscy byli gorsi niz niymcy
jedyn porwoł kose Tatusia
i wysiyk
ze złości
bo niy mog mie zaszczelić
ciekawe kto mu przetłumacył
co znacy „ty byku”
żal było Jance ogródka
nie wiedziała że zabiorę go w świat
pokażę
tu i teraz
Ilość odsłon: 3602
Komentarze
lu*
wrzesień 11, 2017 09:56
Paweł, już jest wiedziała. Dzięki!
Tomasz Rom, jes jak jes i pewnie lepi nie bedzie, no moze trosecke z Wasom pomocą :)
Tomasz Rom
wrzesień 10, 2017 22:22
słaby dosyć warsztat, wiersz kuleje w wielu aspektach, dosyć przewidywalny. A puenta jak reszta..
Konto usunięte
wrzesień 10, 2017 22:06
nie sądziła - nie wiedziała że zabiorę go w świat
pointa na tak.