Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

znam jak Chagall

smutek w swoich palcach

cóż mogę o nich powiedzieć

tak naprawdę

to nic nie wiem na pewno

czasem

czuję spuchniętą pustkę w dłoniach

od wiary na wiarę

i przebaczenia na zapas

jestem

prostym przecinkiem

między krzykiem a westchnieniem

 

znam 

kilka nieśmiałych uśmiechów

pod niemodną parasolką 

stężałej pamięci

Ilość odsłon: 6027

Komentarze

październik 15, 2017 18:39

:-)
Końcówka na pewno świetna, biorę. A Chagall był chory psychicznie. Uczyli nas, po czym rozpoznawać malarstwo "Wariatów". To nie sielankowe obrazy.
A Twoje teksty czytam, tylko ostatnio rzadko komentuję.
Pozdrawiam.

lu*

2-5

październik 15, 2017 15:47

Tomek, może to tak ma być? Cieszę się, że się odezwałeś! Dziękuję!

październik 15, 2017 15:12

Wracam tu któryś raz, nie wiem, co napisać. I teraz też nie wiem, bo ładne, ale...
Właśnie nie wiem, co to to "ale"?
Pozdrawiam.

lu*

2-5

październik 15, 2017 15:00

Imre, dziękuję. Czytam Twoje komentarze ze wzruszeniem!

lu*

2-5

październik 15, 2017 14:55

Wojtku, widzi, to fakt, ale to jest fajne:).

Maks, uważam, że reszta jest w sam raz do końcówki, i nie próbuj się sprzeczać ;)))

październik 15, 2017 01:04

Chcielibyśmy zrozumieć cały świat. Zamknąć go w szkatułce naszej głowy i nie pozwolić by ktoś go odnalazł i zmienił.
Szachrajstwo jednak się szerzy. Włamań jest coraz więcej... A i takich co tylko udają. I czego się tu trzymać? Gdzie znaleźć bezpieczny port gdy szaleją krzyki gdy w westchnieniu cisza na morzu...

Pod tą niemodną parasolką widzę ocalałych. Tych co o tym nie myślą. Tylko po prostu żyją

Dziękuję
Pozdrawiam

Konto usunięte

2-42-4

październik 14, 2017 22:13

Końcówka świetna!

Konto usunięte

2-3

październik 14, 2017 21:26

Mars wszystko widzi inaczej hehe

lu*

2-5

październik 14, 2017 21:03

Hm, ja widzę smutek, jak w bajce. Kolorowej. Pozornie naiwnej. Mądrej.
A końcówka urodziłasiębookazałosiężeteraznosisięinnerzeczy. Parasolki są niemodne!

październik 14, 2017 20:45

Nigdy by mi nie przyszło do głowy, że Marc Chagall malował smutne rzeczy; to raczej naiwna beztroska... Ale to moja głowa ;-) Niepotrzebnie tniesz swoje wersy na tak drobne kawałki - miej na uwadze czytelnika, który może dostać czkawki. No, dobra, już nie truję........ Końcówka warta zapamiętania