Jedna z ciekawszych odsłon Marianny :)

Marcjanna staje się zwykłą kobietą, bo świat tego żąda. staje się nią dla kogoś bliskiego, kto wierzy w jej ofiarę....hmmm dla mnie ten wiersz mówi o współczesnym człowieku, o tym, że jako jednostka niewiele znaczymy. to smutne...
czy to normalne, że zwykłość taka prawdziwa-naturalna jest dziś taka niezwykła?

Gratuluję wyróżnienia

pozdrawiam

Nie sądzę.że umysł męski byłby w stanie coś takiego wytworzyć, ale to twoja wizja, prawda.

Lana, ten tekst jest zwyczajnie brudną umysłowością, niczym więcej.

Pawle, bardzo dziękuję za uwagi. Szyk zmieniłam za Twoją radą. Często mam jakieś udziwnione pomysły i coś przestawiam, czego nie widzę. Co do "porzucającą", chyba ucieka wtedy możliwość łączenia tego wersu z ostatnim. Jeszcze pomyślę. Pozdrawiam!

Końcówka to pean na cześć wszystkich niewiernych Tomaszów [Tomaszy], których bardzo cenię za to, że muszą dotknąć, żeby się upewnić. To jest ludzkie i jednocześnie męskie. Kobiety za dużo fantazjują.

Bardzo dziękuję. :)

... no i słowo ciałem się stało :)
Gratuluję Lena.

Taj jaj :)

Kolejny stek bzdur, ba hiper bzdur, podsumowanie roku bzdur?

dobry!
nie mam uwag poza dwoma :)

1. szyk: "choć jej tak nie nazywa"
choć taj jej nie nazywa - lepiej rytmicznie

2. zastanawiam się czy nie potraktować imiesłowu przymiotnikowo
"staje się zwykłą kobietą
porzucając akademickie wykłady "
może: porzucającą?