Dziwna
portretowanie ciszy
nie usłyszysz jej
bo ona ciszą jest
nagą gałęzią
o rozpostartych ramionach
delikatnie muska
otulającą mgłę
wilgocią ust spija
i wiruje cieniem
i blaskiem milczącej nagości
krople rosy zmywają
strużki tęsknoty
skrywa w dygotach liści
subtelnie wijących się na wiosnę
kołysze zielenią
w rytmie ptasiej muzyki
w deszczu
pod szarym parasolem
ciszą jest
nie usłyszysz jej
po burzy tęczą płonie
Ilość odsłon: 4050
Komentarze
Tomek
grudzień 15, 2017 14:30
Ale się wkleiło...
Tomek
grudzień 15, 2017 14:30
Ale się wkleiło...
Tomek
grudzień 15, 2017 14:29
Brawo Dziwna! Krytyka redaktora od krytyki może sporo wnieść, ale bez przesady. Gdybyś dała txt. do kogoś z innymi poglądami na temat poezji, wytknął by ci co innego.
Pamiętasz jak przyszedł do mnie Krytyk bez zaproszenia, żeby zmieszać niezbyt udany wiersz z błotem? Wtedy nie umiałem się bronić. A trzeba. Powinienem jakoś grzecznie powiedzieć "spadaj".
Pozdrawiam.
Tomek
grudzień 15, 2017 14:29
Brawo Dziwna! Krytyka redaktora od krytyki może sporo wnieść, ale bez przesady. Gdybyś dała txt. do kogoś z innymi poglądami na temat poezji, wytknął by ci co innego.
Pamiętasz jak przyszedł do mnie Krytyk bez zaproszenia, żeby zmieszać niezbyt udany wiersz z błotem? Wtedy nie umiałem się bronić. A trzeba. Powinienem jakoś grzecznie powiedzieć "spadaj".
Pozdrawiam.
Tomek
grudzień 15, 2017 14:29
Brawo Dziwna! Krytyka redaktora od krytyki może sporo wnieść, ale bez przesady. Gdybyś dała txt. do kogoś z innymi poglądami na temat poezji, wytknął by ci co innego.
Pamiętasz jak przyszedł do mnie Krytyk bez zaproszenia, żeby zmieszać niezbyt udany wiersz z błotem? Wtedy nie umiałem się bronić. A trzeba. Powinienem jakoś grzecznie powiedzieć "spadaj".
Pozdrawiam.
Dziwna
grudzień 15, 2017 13:48
Krytykę przyjęłam.
Ale proszę czytać ze zrozumieniem - pisanie wierszy sprawia mi przyjemność, i to wcale nie jest równoznaczne z tym, że nie lubię się dzielić nimi z czytelnikiem.Właśnie lubię. Nawet uwielbiam. Bardzo chcę wiedzieć, jakie uczucia i odczucia towarzyszą osobie czytającej mój wiersz. Może akurat komuś sprawiłam przyjemność. Ale oczywiście, że liczę się z negatywnym odbiorem. Przecież nie jestem żadną poetką.Wstawiam tu wiersze, po to by poznać opinię czytających.To portal warsztatowy. Więc liczę też na podpowiedzi, sugestie, propozycje korekty. Lubię dialog z czytelnikiem. Szanuję czytelnika. I oczekuję tez szacunku z Jego strony.
Proszę więc uszanować moją wolę nie kasowania wiersza.
Paweł Podlipniak - ...
grudzień 15, 2017 13:16
p. Dziwna - proszę czytać ze zrozumieniem
tu żadne trendy nie mają z tym nic wspólnego
a banalizm to wada, nie zaleta
banalność a banalizm to nie to samo
banalizm to banalne pisanie o rzeczach banalnych
można to samo zrobić lepiej
skoro piszę Pani dla samej siebie , to lepiej nie publikować
pisze się dla czytelnika, a sam akt publikacji oznacza zgodę na oddanie tego wiersza czytelnikowi, oderwanie wiersza od autora i bezwarunkową zgodę na poddanie się krytyce
Dziwna
grudzień 15, 2017 13:08
Myśli Pan, że pisanie, dla sprawienia sobie pewnej przyjemności, dla zatrzymania się na chwilę - tylko ja i moje myśli (przez Pana odebrane jako
bezwartościowe) spisywane - myślałam, że w wiersz, to moja słabość, z której powinnam wyrosnąć?
Że moje pisanie jest banalne i niezgodne z trendami wyznawanymi przez poetów takich jak Pan, czyli
zapewne nie podtrzymuje dobrego poziomu wierszy?
Przyjęłam do wiadomości pańską krytykę.
I dziękuję za poświęcony czas.
Ale do kasacji, z wykrzyknikiem?
Czyli won, z widoku publicznego?
Pozwoli Pan, że sama o tym zdecyduję.
Pozdrawiam Pana serdecznie.
Paweł Podlipniak - ...
grudzień 15, 2017 11:06
banalizm w poezji, nieodkrywcze opisywanie czegoś powszechnie znanego, to wróg poezji
tu mamy samobójstwo
poza tym szyk i akcentowanie
nie usłyszysz jej
bo ona ciszą jest
- jest ciszą - jaki sens ma taka inwersja? otóż nie ma!
- pakowanie jednosylabowców na koniec wersu jest dobre w piosence, w poezji daje efekt męczącego werbelka
brednia: "wilgocią ust spija" - czy można coś spijać za pomocą wilgoci ust?
nie! na pewno nie! spijać to można coś z czegoś
a tu szczyt banału i zaułek grafo: "po burzy tęczą płonie"
do kasacji!
Dziwna
listopad 09, 2017 22:28
Jasne, Doroto.
ja nigdy nie mówię nigdy - to jest moje motto życiowe
i wierzę w Twoje dobre i szczere intencje, bo czemużby nie:)))
przemyślę Twoje rady
spojrzę na wiersz jutro, może świeższym okiem.
I powiem, aj Ta Dorota!
jeszcze raz dzięki:)