Alga
jeruzalem
być tam to dostrzec że czyste godziny
oferują więcej duszobrzmiącą ciszą
niż lata na klęczkach usta mazane pacierzem
czy smołą bo parzy gdy zechcesz oblizać
palce czytają kamień słyszysz echo
dobija się o cembrowinę
z pseudosentymentu jesteś tu
czujesz że nie możesz bardziej
a nad tobą dopiero pierwszy szczebel
Ilość odsłon: 6315
Komentarze
Konto usunięte
listopad 24, 2017 05:33
Jasne, kamień, cembrowina, echo, pseudo i już Drabina
Nie widzę tu Drabiny, z tym już to żart, ale taki z refleksji, za to widzę studnię, - ten zapis słów to ledwie budząca się świadomość, ale z nadzieją. Czytam: moje małe jeruzalem.
Alga
listopad 24, 2017 00:31
Sasza, hmmm, lekkie zaskoczonko, a gdzie ten Twój komentarz można przeczytać? ;)
Konto usunięte
listopad 23, 2017 17:03
*Alga
Konto usunięte
listopad 23, 2017 17:00
Anna
Napisałam ostatecznie, że wiersz jest dobry i że gratuluję, co wynika z ciągu słów, w ostatnim komentarzu, - ,uzasadnienie dla jeruzalem, samotności w samosamotności i w końcu dla pierwszego stopnia.
Bardzo dobry wiersz.
Alga
listopad 23, 2017 16:07
Nie spodziewałam się tylu czytelników i to w tak krótkim czasie. Zatem odpowiem hurtem.
Maracas – cieszę się z pozytywu.
Lucynko – To wielka radość. :)
Strachu – taki odbiór naprawdę cieszy. Niespodziewanie.
Czyta NIE pisze – konstruowane? Tak, przecież wiersz musi jakoś powstać. A czy sztuczne? Czyli jakie? „Niezgodne z naturalną koleją rzeczy?” (za SJP). Jak zatem wytłumaczyć metaforę, oksymoron?
Sasza – jestem wdzięczna zarówno za pozytywne wpisy, jak i krytyczne – to te drugie dają początek rozwojowi. Jednak wybacz, argument „to jest coś nie tak”, to nie jest konkret. A porównanie do „hymnu o miłości na jakąś nutę” … chybione. Równocześnie krytyka sprowadzona do określenia „Total bzdury” przypomina mi kogoś z poemy…tym bardziej, że uzasadnienie wzmacniasz słowami „chyba”, „.Nie wiem, może inni coś podpowiedzą”. Wyobrażenie sobie drabiny zawieszonej nad naszą głową nie jest chyba przedsięwzięciem karkołomnym? Problemem jednak nie jest tutaj nadużywanie nieuzasadnionej żadnym argumentem uwagi typu „Total bzdura, pokrętna”. Większym problemem jest nieuważne czytanie. Jeśli pseudocytat z komentowanego tekstu jest podany w sposób, który zmienia jego formę i znaczenie, to poparta nim uwaga nie przystaje do tego tekstu. Zatem: „duszobrzmiąca cisza” to zdecydowanie coś innego niż „dusza brzmiąca ciszą”, „lata na klęczkach” to nie „klęczące lata”, podobnie „być tam czyste godziny” bez zaznaczenie opuszczonego fragmentu…
Mam propozycję, Sasza, bo po tylu Twoich tutaj powrotach, widzę, że bardzo Ci zależy na …no właśnie, na czym? Weź swój cytat: „kamień, cembrowina, echo, pseudo i już Drabina” i zrób z tego wiersz. Pogadamy ;)
Leszku – życzę realizacji planów, to niesamowita podróż. Pozdrawiam i dziękuję za pozytyw.
Marku – mogłeś go już przeczytać na fb, albo skojarzył się z „w dolinie cedronu”. Za „wyjątkowo” uduszę, a poważnie, cieszę się, że tak go czytasz. Właśnie tak.
Mandarynek – ponownie uprasza się o uważne czytanie – „długobrzmiąca”? A co do formy „parzą”: to coś – pacierz lub smoła – parzy, gdy… .Palcami można wiele wyczytać. A po pseudosentyment odsyłam do „Gyubala Wahazara” Witkacego.
Marcin Legenza – życie to podróż, a dokąd zaniesie i co my z niej wyniesiemy…dziękuję.
Leno – tak, ładnie powiedziane. ;) A Twoja uwaga sprawiła mi wiele radości.
Halmar – witam po raz pierwszy u mnie. Cieszę się z pozytywu.
Dziękuję Wam wszystkim za czytanie i zapis wrażeń.
Pozdrawiam!
Welles horse eats eggs
listopad 23, 2017 09:28
Podobają mi się "usta mazane pacierzem
czy smołą bo parzy".
Kawał dobrej poezji.
Konto usunięte
listopad 23, 2017 06:57
Jasne, kamień, cembrowina, echo, pseudo i już Drabina.
Lena Pelowska
listopad 23, 2017 06:26
Pierwsza zasada mądrych ludzi:
Nie wiem, to się nie wypowiadam.
Ania, delikatnie, ładne metafory. Ja również widzę tu bez problemu drabinę Jakubową. Masz swój styl, który wymaga wyciszonego i uduchowionego czytelnika. Pozdrawiam
Konto usunięte
listopad 23, 2017 06:22
Być tam czyste godziny,
Pseudo sentyment
Nie wiem, może inni coś podpowiedzą.
Marcin Legenza
listopad 23, 2017 05:38
Chyba piszesz o życiu? Nie jest tak? Nie podejmuję się krytyki... Jak widzisz sami mądrzy. Ale tak się zaczyna przygoda z samokontrolą.