jednak drugie
dzięki, Leszku:)

Głosuje na drugie, jeśli wybierasz.

od razu pisać?
no, co Ty?
tak od razu to nie pisałam, m a r s:))

jeśliś Safona, to dopiero będzie przy tej wódce egzaltacja:)
i podróż w niewymierzalny wymiar?
pewnie, a czemu nie:)

Oczywiście, to było do Dziwnej. Co do wypicia, to jest na to pora ;-)

Ale po co od razu o tym pisać. Zresztą wiemy, że to pod publiczkę, n'est-ce pas?

Safona"? Hm, piątek, można iść na wódkę, ja dziś chyba mogłabym się napić z marsem,

Niewymierzalny wymiar?

hejka, Joasiu!
fajnie, że wróciłaś
pozdrawiam Cię ciepło:)

Mylisz się m a r s, mylisz
pląsają dwie pary rąk i dwie pary nóg i dwie twarze
a egzaltacja nigdy nie jest dla mnie bezzasadna, gdy się kocham
uwielbiam się wtedy przesadnie egzaltować
i uwielbiam czuć przesadną egzaltację osoby z którą się kocham
tak już mam:)
i Tobie też tego życzę:)

Druga strofoida to mi wygląda na opis orgii (chyba, że się mylę). W przeciwnym razie mamy tu bezzasadną egzaltację... "ciało czekające na szept" - bosze!

Druga wersja wg mnie jest lepsza. Lepiej (mi) się czyta, no, po prostu, nie mam uwag.

Pozdrawiam :)