Dziwna
szept
wyczekiwany szept
sączy się
po rozgrzanym karku
oplata ciepłem
pomieszanym
z wilgocią chwyta
pogubione włosy
przeplata smaki
takt w takt
pląs w pląs
w rytmie rozgałęziającego
się tańca
w niewymierzalny wymiar
w przejrzystą przeźroczystość
w kryształ
Ilość odsłon: 5402
Komentarze
Dziwna
listopad 23, 2017 21:01
hej! Leszku
a ja znowu poklikałam...
jakaś głupawka mnie dopadła...
ale to wszystko wina...
tej bolącej ręki:)
szkoda, że nie zostawiłam
mogły być dwa zapisy
Miło mi, że zajrzałeś:)
dziękuję i pozdrawiam:)
Leszek.J
listopad 23, 2017 20:45
Uważam że to dobry zapis, bo można coś dopisać w przypływie weny a ona przychodzi kiedy chce, nie znamy dnia ni godziny.
Pozdrawiam
Dziwna
listopad 23, 2017 20:11
wiem:)))
Joasiu
to taki psikus
albo może kara dla ...
mojej ręki, która boli mnie jak cholera,
niech klika
niech klika...
niech klika
Dziękuję,że zajrzałaś
i sorki
za ten zapis
pozdrawiam Cię cieplutko:)
Joanna-d-m
listopad 23, 2017 19:49
Ewa, Ty wiesz, że taki zapis niektórych zdrażni a nawet nakręci, ja, już prawie przyzwyczajona
chociaż też mam *swoje
i tak:
"ciało czekające
na szept"
czytam
*ciało czekające na
szept
i pod koniec
„rozgałęziającego
się tańca”
może
*rozgałęziającego się
tańca
lub
*rozgałęziającego
tańca
?
co Ty na to
Pozdrawiam :)