lu*
opowieść
mój Bóg przychodzi cicho
kołysze mnie na dłoni
a może to Rodin
tylko muzyka jak złoty puch
rani lekko palce
zlizuję kropelki krwi
jest słodka i pachnie wiecznością
nie jest Bogiem zemsty
nie chce zębów
przegląda się w moich oczach
ma zabawną minę dziecka
a może to Bukowska
ostry błysk kryształu lustra
niech tylko nie będzie nic
niech tylko nie będzie nic
jest dobry
zabiera moje złe myśli (w końcu jest
wszechmocny)
jestem taka lekka taka lekka
i nieważne wcale czy ładna
choć lubię
Na zdjęciu rzeźba A. Rodina - "Ręka Boga".
Ilość odsłon: 3734
Komentarze
Leszek.J
grudzień 13, 2017 20:21
Wiersz poznałem już wcześniej, obrazek rzeźby ciekawy i pomysłowy.
Pozdrawiam
lu*
grudzień 13, 2017 18:18
Dzięki Wojtku! Pozdrawiam ciepło!
Szalony
grudzień 13, 2017 18:07
lucynko brak mi slow by opisac emocje teraz
lu*
grudzień 13, 2017 17:39
Bardzo mi miło Lenko, dziękuję!
Lena Pelowska
grudzień 13, 2017 08:53
:) ładny wiersz. kobieca refleksja. urocza
pozdrawiam
lu*
grudzień 13, 2017 08:30
Na zdjęciu pod tekstem, rzeźba Rodina "Ręka Boga".
lu*
grudzień 01, 2017 20:30
Przepiękny! Postanowiłam być dobra i miła. Mniej pamiętliwa, grzecznie się kłaniać pani J. Nie myśleć o nikim źle (pomóż mi Boże)! Uśmiechnąć się do męża jakbym go widziała pierwszy raz w życiu i takie tam różne fajne rzeczy robić. Jeszcze raz dziękuję! :)))
lu*
grudzień 01, 2017 09:36
O! Prezent! :) Wiem, że piękny, rozpakuję wieczorem w domu, ale już teraz serdecznie dziękuję Grzesiu!
Konto usunięte
listopad 30, 2017 20:59
https://youtu.be/l_cuyjXHB7Q
lu*
listopad 30, 2017 19:20
Dzięki Tomku! Lubię niedoskonałość, jest taka kreatywna, taka do dotykania :)
Bardzo się cieszę, że Ci się podoba, wiem, że inaczej opowiadasz o swoich relacjach z Panem B.