Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

To był dzień. Słońce jak flesz zastało ich nagle:

kobietę wschodu przyłapało na bezwstydzie.

Przy niej młody samuraj zapomniał o walce -

- w jej oczach bliskie drzewo rodziło mu wiśnie.

 

Chłopiec śmiesznie przygryzał język nad obrazkiem.

Maleńki staruszek szedł i bujał w obłokach -

- fala gwałtownych odwodnień przeszła przez miasto:

roztargniony, trójnogi cień, zgubił na schodach.


Ilość odsłon: 6086

Komentarze

grudzień 02, 2017 14:58

Dać naprowadzający tytuł :)

grudzień 02, 2017 14:57

Podoba się pierwsza, nieprzegadana wersja :)

Konto usunięte

2-5

grudzień 02, 2017 14:53

zdecyduj się na coś, bo aż żal to trywializowac takimi rozwazaniami nad doborem formy

grudzień 02, 2017 14:50

Dzięki Grzegorz, ale może faktycznie trzeba bardziej czytelnika naprowadzić. Niech sobie poleży (wiersz).

Konto usunięte

2-5

grudzień 02, 2017 14:48

autentycznie zaimponował mi ten wiersz. pierwsza mi najbardziej.

Konto usunięte

2-4

grudzień 02, 2017 14:34

Trzymam kciuki że się uda :)

grudzień 02, 2017 14:31

https://www.youtube.com/watch?v=GfcHjZ1qJf8

grudzień 02, 2017 14:13

Ok, dopisałem jeszcze dwie zwrotki. Dalsze naprowadzanie czytelnika byłoby chyba wyrazem absolutnego braku wiary w możliwości jego wyobraźni.

grudzień 02, 2017 02:22

Hi, hi, hi, hi, hi. Tak? Bronisz dobrej rzeczy. Ale chyba nie o to ci chodzi Stachu na wróble. Zagajam o wojnach, a ty masz w tej chwili humor. I tak bywa.

grudzień 02, 2017 02:02

Marcin, zapytam jeszcze raz: no i? Nadal nie widzę związku. (a tak nawiasem mówiąc też mieszkam na osiedlu i w moim mieście też są morderstwa)