Mister D.
To był cień
To był dzień. Słońce jak flesz zastało ich nagle:
kobietę wschodu przyłapało na bezwstydzie.
Przy niej młody samuraj zapomniał o walce -
- w jej oczach bliskie drzewo rodziło mu wiśnie.
Chłopiec śmiesznie przygryzał język nad obrazkiem.
Maleńki staruszek szedł i bujał w obłokach -
- fala gwałtownych odwodnień przeszła przez miasto:
roztargniony, trójnogi cień, zgubił na schodach.
Ilość odsłon: 6088
Komentarze
Mister D.
grudzień 02, 2017 00:30
Maleńki staruszek szedł i bujał w obłokach -
(- fala gwałtownych odwodnień przeszła przez miasto):
roztargniony, trójnogi cień, zgubił na schodach.
Staruszek zgubił swój roztargniony trójnogi cień. Słynna zagadka sfinksa: jakie zwierzę chodzi rano na czterech, w południe na dwóch, a wieczorem na trzech nogach (czyli o lasce)?
Marcin Legenza
grudzień 01, 2017 23:52
Nie zastanawiałeś się nad trzecia strofą? Wyjaśniałaby ostatni wers, na przykład o trójnogim cieniu i zgubił na schodach... Bo co zgubił? Może - się? Jakoś tak rozumiem. Nie mam zarzutów, ale ostatnie dwa wersy są niezrozumiałe? W jakim jest to kontekście?
Konto usunięte
grudzień 01, 2017 20:27
https://www.youtube.com/watch?v=aDaOgu2CQtI
Mister D.
grudzień 01, 2017 20:19
https://www.youtube.com/watch?v=4HY1ywAZ_wE
Konto usunięte
grudzień 01, 2017 19:44
https://www.youtube.com/watch?v=JACV6nPsgtQ
Mister D.
grudzień 01, 2017 18:51
I dobrze się kojarzy. Dzięki.
Konto usunięte
grudzień 01, 2017 18:49
https://www.youtube.com/watch?v=L4HWrKafoSI
Kojarzy mi się z tą sceną trochę.
Rzadko poruszany temat w tej szerokości geograficznej.
Jakby Polskiej, naszej ojczystej krwi mało przelano ;)
pozdrawiam