Leszek.J
Dwa w przód i przystanek retro
Stoimy w kolejce, bankomaty wiary
wszystkim według potrzeb, ilość organiczna.
Homoseksualni, dla nich jest wyjątek,
na marszu równości modlitewne książki,
róże i brokaty za bezcen lub gratis.
Dni skracają swój stan dając pole nocy,
wąski pasek minut jak centymetr w wojsku.
Miasto na zakupach, wieś na okólniku
to bliskość sylwestra w przymierzalni sukien,
ciała i kolory, ostre cięcia talii,
urocze omdlenia, jak w sztywnych okładkach.
Tu wiara w narodzie nie straciła ducha,
nowoczesność swoje a tradycja rzęzi,
dychawiczny silnik z posmakiem sensacji.
Ilość odsłon: 2652
Komentarze
Leszek.J
grudzień 28, 2017 20:52
Dziękuję Maks, twoje zdanie to jak Zawiszy.
Pozdrawiam
Konto usunięte
grudzień 28, 2017 20:34
Podoba mi się. :)
Leszek.J
grudzień 28, 2017 20:29
Dzięki Tomku za podobanie.
Pozdrawiam
Tomek
grudzień 28, 2017 20:08
Dobry wiersz, podoba mi się.
Pozdrawiam.
Leszek.J
grudzień 28, 2017 19:53
Ok.
Gudmundur
grudzień 28, 2017 19:38
Nie -:) to ten teraźniejszy cwał -:)hehehe
Leszek.J
grudzień 28, 2017 18:47
Dobrze Mgło, też puszczę (jeszcze potrafię)
;)
Dahido, no tak Mars próbuje mi coś narzucać, twierdząc że to ja narzucam, taki świat i ten portal.
Gudmundur
grudzień 27, 2017 22:55
Mars - jak zwykle, pokazuję swój koni cwał -:)
Konto usunięte
grudzień 27, 2017 22:13
Leszku to może oczko puszczę :-) na znak pokoju :-)
Leszek.J
grudzień 27, 2017 21:53
Witaj Mgiełko, możesz przymknąć oko jak Cię razi.
Pozdrawiam