Dorota
popiół na śniegu
I. ja w dziecku
za oknem czysta biel. maluję na niej obrazy -
kolorowe historie suną sankami za szczęśliwe zakręty,
po świeżych śladach uciekają przed cieniem
w bezpieczne, ciepłe zaspy.
babcia znowu wysypuje zawartość popielnika
na wydeptaną ścieżkę - jakby skreślała czarną kreską śmiech
mieniących się w słońcu płatków.
nigdy nie zrozumiem dlaczego dorośli boją się poślizgnąć i upaść.
tak łatwo rezygnują z prostych dróg na przełaj.
II. dziecko we mnie
wrony-maruderki wsiąkają w ciemne chmury.
próbowały pchnąć je głową wyżej, ocalić
wąski pasek nieba z dogasającym słońcem.
ustąpiły w końcu, jak napięcie mięśni, gdy karminowy horyzont
stał się obietnicą, zapowiedzią ukrytych kolorów.
dotykam w tobie tych miejsc, które jeszcze potrafią się uśmiechać. wiesz?
jeśli jutro spadnie śnieg, rozsypiemy to, co zbyt długo zalega w popielniku.
każdego ranka będę biegła do okna, sprawdzała, czy już wszystko zasypane.
Ilość odsłon: 2774
Komentarze
Dorota
luty 06, 2018 11:34
Dahida - dzięki za czytanie i komentarz :)
Złoty środek to pojęcie bardzo względne...jak za bardzo będziemy się nad nim zastanawiać, to możemy zatrzeć myśl przewodnią ;) pozdrówka
Dorota
luty 06, 2018 11:31
Tomku dziękuję i pozdrawiam :)
Gudmundur
luty 05, 2018 23:04
Dorota!! to jest ładne...
Co do komentarza, mogę jedynie dodać to, że to co łatwe - podane na tacy - nie musi być dobre, tak samo jak trudne nie musi być dobre . Więc chodzi o złoty środek. Widzisz go !? Tabula rasa kompletuje nasze doświadczenia, począwszy od narodzin naszej czystej karty ( bycia dzieckiem ) jakby dąży do ewolucji w naszej matrycy, jakoby z nawiązką na lepszą przyszłość!! -:)
Pozdrawiam Serdecznie
Tomek
luty 05, 2018 22:44
Ładne i mądre. Że "prozaiczne"? Według mnie to dobrze.
Pozdrawiam.
mandarynek
luty 05, 2018 20:59
Bardzo refleksyjne wiersze, podobają się, pomimo krótkiej formy zatrzymują.
Dorota
styczeń 28, 2018 21:00
Ula - cieszę się, że się podoba, dziękuję za komentarz:)
w.l.d. - dzięki za wizytę :) drogi na przełaj bywają przecież prostsze od tych "wydeptanych"i naokoło...tu wydaje mi się wszystko w porządku
Raf -'dziękuję za czytanie i komentarz, cieszy Twoja opinia, a zasp mi brakuje...co to za zimy teraz :)
Janusz -'miło Cię gościć :) dzięki
Mgło -'bardzo się cieszę, że się podoba :) dziękuję, że do mnie zaglądasz
Mars - dziękuję za komentarz...prozowato mówisz? A bo to proza życia ;) na razie nie mam pomysłu na cięcia i zmiany...może tekst musi odleżeć.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie
x l a x
styczeń 28, 2018 14:27
Jest bardzo poetycki obraz, ale zalatuje prozaicznym monologiem. A gdyby tak odchudzić wersy, wyzbyć z dosłowności...
Konto usunięte
styczeń 28, 2018 14:22
Ależ tu dziś ładnie :-)
Pierwsza część szczególnie :-)
Dla mnie babcia była najważniejszą istotą na świecie :-) tak mi się cieplej na duszy zrobiło
Przecudnej urody jest to wiersz!
Janusz.W
styczeń 28, 2018 14:04
druga bardzo elegancko i fajny klimat))))
raf
styczeń 28, 2018 13:52
elegancko:) bardzo się podoba...Raf lubić takie wiersze w których łączy się światy w sumie i tak połączone gdzieś w podświadomości... Dzięki za wydobycie na światło dzienne Twojego połączenia światów...Pozdrawiam ciepło i głębokich zasp :) życzę:)