Tomek
Ostatnie namaszczenie (epilog)
Pan Trup, przyjęty niedawno, ożywa coraz bardziej, nie
rozumiem z tego nic. Znikły plamy opadowe, bywają krótkie okresy, że można się
z nim dogadać. – Nie, nie przypisuję sobie żadnych
właściwości leczniczych; może to Ksiądz w końcu zdążył z
sakramentem chorych? – Bywają takie sytuacje: ksiądz namaści – pacjent ożywa,
lub umiera w niedalekiej przyszłości.
Dlatego, nie wierząc w sakramenty, często proszę księdza.
W celu wyjaśnienia sytuacji.
Nie mieści mi się to w głowie, ale dość często tak bywa.
*
(Pan Trup wyszedł ze szpitala jadąc na wózku inwalidzkim.
Zmarł dwa miesiące później. – Chyba to on, widziałem klepsydrę, w miejscu
zawieszania klepsydr Cmentarza Komunalnego w Batowicach: „Żył lat 58, zmarł po
krótkiej, ciężkiej chorobie, opatrzony sakramentami, dnia…”)
Komentarze
Joanna-d-m
marzec 07, 2018 21:51
"Chyba to on..."
autor tylko zakłada
bo jeżeli nie on?
to epilog nie staje się epilogiem (sprawą zamkniętą)
Pozdrawiam
Leszek.J
marzec 05, 2018 20:17
A jednak... wyzdrowiał i wkrótce umarł, "co ma wisieć nie utonie"
Pozdrawiam
Tomek
marzec 04, 2018 22:47
Ewo, tu masz link do pierwszej części
http://poemax.pl/publikacja/5017-przedostatnie-namaszczenie
Pozdrawiam.
Konto usunięte
marzec 04, 2018 22:09
skostniały tekst! życie & śmierć, ale nawet mi się podoba
Gudmundur
marzec 04, 2018 22:07
Wiesz - humor humorem -:)
Tomek
marzec 04, 2018 22:04
Dahida, jak ty się uroczo nabijasz :)
Pozdrawiam.
Gudmundur
marzec 04, 2018 20:33
Cześć Tomek!
No jest... kontunuacja wątku z życia wziętego.
Ileż to cierpliwości czy własnych emocji człowiek jest w stanie poświęcić.
Tomek
marzec 04, 2018 20:13
Mgiełko, podbijałaś kiedyś dziesięć kart zgonu w ciągu jednej nocy?
Ula, jeśli czytałaś pierwszą część, wiesz, że nie wiem nadal, czy ksiądz zdążył. A "ostatnich namaszczeń" można dostać kilka. Sam dostałem jedno (dawno temu) i mam się dobrze.
Pozdrawiam.
Konto usunięte
marzec 04, 2018 19:12
Pan Trup?
Tomek a już bardziej subtelnie się nie dało? :-)
Konto usunięte
marzec 04, 2018 19:04
Zdążył, nie zdążył? Każdy niech robi to co do niego należy. Skoro zawiadamiamy księdza to w jego gestii leży ostatnie namaszczenie.
Tylko przed kim on odpowiada? Jak nie zdąży.
Pozdrawiam