piwoniewiersze
poranek na tarasie (poza konkursem)
zamyśliłam się i kawa wystygła
ale co każe siedzieć i patrząc na ogród
widzieć las, strumień, łąkę
przecież nie urodziłam się na wsi
mój blok z białoszarej cegły przyklejony do podwórka z trzepakiem
ciagle jeszcze trwa wśród innych sobie podobnych
z oknami vis a vis
nie urodziłam się na wsi
ale w każde wakacje z podrapanymi kolanami
biegałam po opłotkach
trwożnie przyklękając przed figurką na rozdrożach
w niedzielę dzwony poruszały całą okolicę
furmanki jedna za drugą sunęły do kościoła - wiśta wio, woźnica
smagał batem powietrze pachnące skoszonym żytem
jakże inne od tego co rozpłynęło się w ciszy
rozerwanej dzwonem zwołującym żałobników
Ilość odsłon: 2717
Komentarze
piwoniewiersze
marzec 27, 2018 11:52
To się ucieszyłam. Mam jeszcze jeden problem, jeżeli pozwolisz to napiszę na priv.
.
Milo w likwidacji
marzec 27, 2018 11:42
no prob. dołączyłaś rzutem na taśmę.
piwoniewiersze
marzec 27, 2018 11:39
Milo, dziękuję za zainteresowanie. Pozdrawiam
Joanna-d-m
marzec 25, 2018 13:50
Juże dobrze
źle zinterpretowałam.
:)
piwoniewiersze
marzec 24, 2018 20:48
ale co każe mi...?
się poprawiłam .Dzięki.
Joanna-d-m
marzec 24, 2018 20:05
Ładnie,
zamyśliłam się
ale jeżeli możesz (a chyba możesz :) to takie drobnostki)
co → coś
sie → się
Pozdrawiam :)
aidegaart
marzec 24, 2018 16:30
No, bardzo dobrze
Gudmundur
marzec 24, 2018 16:13
Szkoda, że wiersz nie trafił na jury!!
Ładnie tu.
Pozdrawiam autora!
Milo w likwidacji
marzec 24, 2018 13:02
Zobaczymy, co się da zrobić z tym konkursem. Ale niczego nie obiecuję. Powodzenia
Konto usunięte
marzec 24, 2018 11:50
Wszędzie można odnaleźć takie poranki. Tylko dzisiaj dzwony biją ciszej.
Piękne
Pozdrawiam